czwartek, kwietnia 30, 2009

The Shack = Chata

Jeszcze całkiem niedawno dzieliłem się wrażeniami z lektury "The Shack", a tu moja ulubiona czytelniczka zapodała mi info, że książka jest już dostępna w sprzedaży w języku polskim.

Okładka wygląda tak:


A tutaj polskojęzyczna recenzja z Esensji.

Nic tylko czytać, dumać i wyciągać wnioski :).

Etykiety:

środa, kwietnia 29, 2009

Koncert MateO, Natalii Niemen i Beaty Bednarz w Edynburgu!

2-3 maja (najbliższa sobota i niedziela) w Edynburgu odbędą się, organizowane przez tamtejszy Polskojęzyczny Kościół koncerty zespołu MateO oraz Natalii Niemen i Beaty Bednarz!

Więcej informacji pewnie niedługo dostępne będzie na stronie kościoła.



(4)

Etykiety:

poniedziałek, kwietnia 27, 2009

Echo Północy

Pod koniec kwietnia wznowiła swoją czwartkową edycję (oraz wydanie internetowe) polska kolumna Echo Północy, ukazująca się w ramach The Northern Echo - gazety lokalnej w północno-wschodniej Anglii.

Warto odwiedzać ich stronę regularnie, aby śledzićna bieżąco, co dobrego dzieje się wśród Polaków w tej części Wysp.

Wyjaśnienie

Nietrudno się było domyślić, że ostatnie 2-3 tygodnie intensywnych przygotowań do sobotniej konferencji uszczupliły mocno możliwość bieżącego aktualizowania bloga w kwestiach misyjnych.

Myślę, że na przełomie kwietnia i maja, kiedy mają się pojawić pierwsze propozycje kościoła Solid Rock odnośnie strony merytorycznej misji w Droghedzie w sierpniu tego roku, wrócimy do dyskusji tematów misyjnych.

Chyba, że w międzyczasie pojawią się jakieś update'y od Bogusi lub Ani w UK ;).

No i mam do napisania jeszcze jedno rozważanie podsumowujące naszą Podróż przez Dzieje.

Czyli trzeba być czujnym, bo coś się zawsze może tutaj pojawić :).

Etykiety:

niedziela, kwietnia 26, 2009

Powrót do Edenu (5)

Kto był na konferencji, ten wie, że straciłem głos - ale bynajmniej nie umiejętność, ani chęc pisania na klawiaturze ;).

Cóż to była za konferencja!

Był to świetny czas słuchania naszych wykładowców, ubłogosławienia gości z naszego okręgu, którzy przyjechali do Gdańska i podejmowania decyzji odnośnie osobistych "powrotów do Edenu".

Wielki szacun i podziękowania dla wszystkich, którzy włączyli się w organizację tej konferencji!

A dla tych, którzy nie mogli z nami być - kilka zdjęć z konferencji. W ciągu dwóch tygodni będą dostępne materiały mp3 z całej konferencji (łącznie 5 sesji) w cenie 15 pln za zestaw. Można się po nie zapisywać choćby i tutaj (w komentarzach).

Grayson i Del Jones (w środku) z tłumaczami

Grayson Jones

Del Jones

Rozmowy w czasie przerwy na kawę

Zabawy i budowanie domu z kartonów w pokoju dla dzieci



(3)

Etykiety:

środa, kwietnia 22, 2009

Pierwsze spotkanie grupy misyjnej (Drogheda)

Z przyjemnością informuję (z dużym wyprzedzeniem, bo w międzyczasie jeszcze sporo się dzieje), że pierwsze spotkanie grupy misyjnej wyjeżdzającej w sierpniu do Droghedy planuję żeby odbyło się:

17 maja (niedziela) ok. godz 17:00

Dlaczego tak wcześnie (w sensie w maju)?

Zaczynając właśnie wtedy mamy szansę spotkać się z 5-6 razy w formacie raz w tygodniu do końca roku szkolnego / początku ewentualnych urlopów. A ponieważ w lipcu trzeba się będzie liczyć z tym, że zaczną się indywidualne urlopy, co zrobimy do końca czerwca - to nasze :)

W takim układzie wystarczy nam 1-2 spotkania przed samym wyjazdem i...wio!



(2)

Etykiety:

wtorek, kwietnia 21, 2009

Wstępna lista chętnych do Doncaster (wyjazd nr. 14) - podejście 2

Nadal rozmawiamy o terminie i formacie wyjazdu do Doncaster (przypomnę 8-13 października, 2009, czwartek-wtorek), ale przecież możemy zrobić wstępną listę osób zainteresowanych wyjazdem.

Na dzisiaj wygląda ona tak:

1. Ada M.
2. Hania G.

Pytanie o chętnych do wyjazdu oraz o to, czy format czwartek-wtorek nie jest niewygodny czasowo (tak niestety lata Wizzair jesienią).

Etykiety: ,

niedziela, kwietnia 19, 2009

OT: Brooke Fraser

Mój ulubiony "ziel-bap" - Dorota - zapodała mi link do zapoznania się z twórczością niejakiej Brooke Fraser.

Przyznam, że nie znałem tej nowozelandki wcześniej, ale przekonuje mnie to, że jest jedną z liderek uwielbienia w australijskim Hillsong United.

Pewnie warto byłoby się zapoznać z jej całą twórczością - a przynajmniej nową płytą zatytułowaną Albertine.

To później, a teraz choćby jeden teledysk z Youtube.

Etykiety:

40 dni świeżego powietrza

Zdjęcie: SuperStock


Kto powiedział, że post musi byc *od* czegoś, a nie *do* czegos?!

Ja tak nie powiedziałem! ;)

W związku z tym, w ramach roku duchowej dyscypliny, do czego nota bene serdecznie zachęcam, od dzisiaj do końca maja będę się usilnie staram, aby codziennie przebywac na świeżym powietrzu.

Przy czym, nie liczą się dla mnie następujące sposoby:

- dojście z domu do samochodu
- wynoszenie śmieci
- wypuszczenie psa na spacer

Stac mnie na więcej! (jeszcze nie wiem, na jak bardzo więcej, ale się mam zamiar przekonac!)

Czego i Wam w tę piękną i słoneczną kwietniowo-majową pogodę życzę!

PS. Zaczałem już wczoraj i kontynuowałem passę dzisiaj :).

Etykiety:

sobota, kwietnia 18, 2009

Powrót do Edenu (4)


Konferencja "Powrót do Edenu" z udziałem Graysona i Del Jones, pastorów International City Church w Doncaster w Anglii już za tydzień!

25 kwietnia, 2009 w godz. 10-18:00
(rejestracja od godz. 9:00)


w Gdańsku w Hotelu Scandic


Koszt uczestnictwa: 20 pln/os., ale 30 pln od pary :)

A oto i nasi wykładowcy:

Del i Grayson Jones

Jeśli tylko możesz przyjechać i zabrać ze sobą jeszcze kogoś - serdecznie zapraszamy!

Etykiety:

Cytat tygodnia

"Fala przypływu podnosi wszystkie łodzie w porcie"

Autor nieznany

PS. Cytat należy rozumieć duchowo i metaforycznie. Ktoś się pokusi o interpretację? ;)

Etykiety:

piątek, kwietnia 17, 2009

Informacje z "naszych" miejsc

Cieszę się, że się dopytujecie - ba nawet samodzielnie poszukujecie informacji, i to jest super! - odnośnie tego, co dobrego dzieje się w "naszych" miejscach misyjnych: Newton Aycliffe, Doncaster, Edynburg...

O ile mam nadzieję, że Ania (Newton Aycliffe) i Bogusia (Doncaster) napiszą coś same w niedługim czasie w ramach swoich "kolumn", to chciałbym również zachęcić osoby z Edynburga (szczególnie te aktywne na Facebooku ;)), do tego, aby "skrzyknąć się" i coś zacząć wrzucać od siebie nieoficjalnego na naszego bloga tutaj.

CZaPKE znamy i czytamy, ale może coś bardziej na bieżąco?

Wiem, że członkowie Polskojęzycznego Kościoła w Edynburgu bywają i tutaj, więc może się uda? :)

Etykiety:

czwartek, kwietnia 16, 2009

OT: blog Pastora Arka

Właśnie się dowiedziałem, że pastor Arek Krzywodajć z Wodzisławia Śląskiego dołączył do blogosfery!

Blog nazywa się Moja Arkadia i jak Arek pisze w otwierającym go poście:

"Z natury jestem gadułą. Ci którzy mnie znają więdzą jak bardzo lubie być <>. Czasami mówię mądrze, czasami trochę mniej. Tak czy inaczej zawsze moja mowa mnie wyraża."

Mam nadzieję, że to oznacza częste i pobudzające do myślenia posty. Way to go, Arek! :)

Etykiety:

wtorek, kwietnia 14, 2009

Impresja z Wielkiego Piątku


Tak wyglądał drewniany krzyż, na którym podczas wielkopiątkowego wieczornego nabożeństwa "złożyliśmy" (wpinając je pinezkami) karteczki z naszymi prośbami modlitewnymi, zmaganiami, wątpliwościami, może grzechami...

Wszystko, co chcieliśmy wtedy zostawić pod krzyżem - tam właśnie zostało.

To był piękny i wzruszający moment. Tyle pragnień ludzkich serc, tyle potrzeb... Boże daj nam prowadzić ludzi ku Dniu Zmartwychwstania - gdy znajdziemy tyle odpowiedzi ile trzeba.

I to po tej stronie nieba :).

Etykiety:

poniedziałek, kwietnia 13, 2009

Myśli wy-luz-owane

Nie ma to jak dwa-trzy dni całkowitego luzu, bycia z rodziną, spacerów przy pięknej pogodzie, spotkań z ludźmi, i generalnego życia w wolnym tempie.

Czuję się radosny i odświeżony :).

Mam nadzieję, że jutro w biurze mi nie przejdzie ;).

W wielki piątek zakończyłem mój ostatni post. Jego celem było jak najczęstsze opuszczenie środkowego posiłku w ciągu dnia, czyli przestawienie się, w miarę możliwości na system śniadanie-kolacja (lub późny obiad zamiast kolacji).

W ciągu czterdziestu dni, za łaską Bożą, udało mi się osiągnąć wynik 16 dni bez środkowego posiłku. Przy normalnej pracy dwu-etatowej ;) i służbie uznaję to za wynik satysfakcjonujący.

Już myślę o kolejnym 40-dniowym wyzwaniu, które podejmę od 1 maja: może szarpnę się na post od blogowania? To by dopiero było wyzwanie :). Chyba, że nie dałbym rady... A może bym jednak wytrzymał...?

Do 1 maja jest jeszcze trochę czasu - trzeba zbierać siły :).

Etykiety:

sobota, kwietnia 11, 2009

Zyczę Ci...

Abyśmy na drodze, którą idziemy, znaleźli Tego,
który poszedł już przed nami.

A kiedy Go znajdziemy, abyśmy tak się Nim zachwycili,
by wszystko inne nie miało już znaczenia.

Tego życzę wszystkim Wam, czytelnicy i sobie samemu.

Harry

Etykiety:

Książki: "Wild Goose Chase" Marka Battersona

W zasadzie treśc składającą się na zawartośc książki Marka Battersona znałem już wcześniej z jego kazań, które można znaleźc w dziale Resources / Media na stronie jego kościoła o nazwie National Community Church.

Ponieważ Batterson jest jednak wielkim erudytą (choc przyznaję, że podobne zabiegi stylistyczne stosuje zarówno w formi mówionej jak i pisanej, co dla niektórych może byc nieco nużące), warto było sięgnąc i po książkę.

Zanim jednak o treści - należy się pewne wyjaśnienie samego tytułu, który na polski można by oddac jako "Gonitwa za dziką gęsią". Nie chodzi jednak o opierzonego posiadacza dzioba, tylko o.. Ducha Św! Dzika gęś, czyli an geadh-glas w języku celtyckim, była właśnie symbolem nieodgadnionej, dzikiej, nieujarzmionej natury Ducha Św. Tego samego, o którym Biblia mówi, że jest jak wiatr...

Pogoń za Duchem Św. to, zdaniem Battersona, wystawienie się na Jego działanie w naszym życiu w sposob niekontrolowany przez człowieka. To gonitwa za tym, co i w jaki sposób Duch pragnie uczynic.

Aby to zrobic należy dac się Bogu wyzwolic z sześciu "klatek" niemożności, które odbierają nam wolnośc pogoni za Duchem. Te klatki to klatka odpowiedzialności (na przykładzie Nehemiasza), klatka codzienności (Mojżesz), klatka własnych założeń (Abraham), klatka winy (Piotr), klatka niepowodzenia (Paweł) i klatka strachu (Jonatan).

Każda z nich zawiera wiele pobudzających do myślenia informacji, wyników badań, przykładów oraz metafor, których Batterson jest mistrzem. Mnie "Wild Goose Chase" zainspirował do większej odwagi i tego, by uwierzyc, że życie z Duchem Św. ma naturę filmu przygodowego :).

Na zakończenie kilka cytatów z książki:

"Zastanawiam się, czy kościoły nie robią z ludźmi tego,
co zoo robi ze zwierzętami"


"Słowo 'chrześcijaństwo' powinniśmy
zawsze rozumiec jako czasownik"


"Większośc służby Jezusa stanowiły wydarzenia,
których nie planował"


"Kiedy święte działania zmieniają się w puste rytuały,
wykonujemy służbę pochodzącą z pamięci znajdującej się
w lewej pólkuli mózgu, zamiast działac w oparciu o wyobraźnię,
której ośrodek jest w naszej prawej półkuli".


"Wiara nie jest logiczna. Ale nie jest też nielogiczna.
Jest teologiczna".


PS. W międzyczasie próbowałem również przekopac się przez treśc książki Bill Hybelsa "Życie które działa", ale uczciwie przyznam, że nie dałem rady... Chyba jestem w innym "sezonie życia", bo w połowie zarzuciłem rozważania na podstawie Księgi Przypowieści. Trzeba będzie kiedyś wrócic.

Etykiety: ,

czwartek, kwietnia 09, 2009

Wstępna lista do Doncaster (wyjazd nr. 14)

Nadal rozmawiamy o terminie i formacie wyjazdu do Doncaster (przypomnę 8-13 października, 2009, czwartek-wtorek), ale przecież możemy zrobić wstępną listę osób zainteresowanych wyjazdem.

Na dzisiaj wygląda ona tak:

1. Ada M.
2. Hania G.

Chętnych, ale przekonanych, a nie tylko kuszących (Doris!), proszę o wpisywanie się w komentarzach i kontakt ze mną w świecie żywych :).

Etykiety: ,

środa, kwietnia 08, 2009

OT: Arthur Wachnik

Daleka, bo daleka - ale jednak rodzina :).

W maju Arthur wydaje swój - debiutancki jak rozumiem - album. Mam nadzieję, że przyśle chociaż z jeden podpisany przez autora egzemplarz ;).




(16)

Etykiety:

Podróż przez Dzieje - Siostrzeniec

To jeden z ostatnich odcinków naszej wielkopostnej Podróży przez Dzieje (Apostolskie, w przekładzie NASB i moim tłumaczeniu). Poprzednie odcinki tego rozważania można znaleźć po słowie kluczowym "Podróż przez Dzieje"

"A siostrzeniec Pawła, który usłyszał
o zasadzce (na niego),
poszedł do Pawła
i powiedział mu o tym"


Dz. Ap. 23:16

To bodaj jedyny fragment Nowego Testamentu, w którym dowiadujemy się o istnieniu siostrzeńca Apostoła Pawła. Nie jest podane nawet jego imię. Nie występuje nigdzie indziej.

Czytamy jednak o tym, że na skutek tego, co słyszał i co postanowił z tym zrobić, ów młody człowiek znalazł się w samym centrum akcji ratunkowej dla Apostoła Pawła. Najpierw trafił z wyjaśnieniami do centuriona (setnika), który z kolei zaprowadził go do dowódcy rzymskiego oddziału stacjonującego w Jerozolimie.

W efekcie, Paweł nie tylko uniknął (kolejnego) zamachu na swoje życie, a wręcz został wysłany z obstawą rzymską do namiestnika Feliksa do Cezarei, gdzie miał możliwość zwiastować ewangelię dalej.

W całej tej historii chciałbym zwrócić uwagę na posłuszeństwo tego młodzieńca. Napisane jest, że ten chłopiec coś usłyszał i na tej podstawie podjął działanie. Być może bał się, może miał wątpliwości, czy dobrze rozumie, ale nie pozwolił, aby te uczucia oddzieliły go od tego, czego od niego wymagała sytuacja.

A okoliczności wymagały podjęcia działania, aby ratować drugiego człowieka. A nie siebie - przed niewygodą.

Ciągle uczę się takiej postawy. Skoro usłyszałem coś (od Boga), niezwykle istotne jest, abym na tej podstawie działał, skoro jest jeszcze czas, aby odwrócić losy jakiejś sytuacji. Ratować człowieka. Służyć jednemu - temu, który właśnie stoi przede mną.

Oczywiście miewam wiele wątpliwości odnośnie tego, czy jestem - w pewnym sensie - właściwym "siostrzeńcem". Przytoczona historia wskazuje, że to co słyszymy nie nabierze wagi, jeśli czegoś konkretnego z tym nie zrobimy. Nie chcę być osobą, która zmarnuje życie, zastanawiając się, "a co by było".

Jak mówi pewien znany cytat: "Są ludzie, którzy czekają na Ciebie po drugiej stronie Twojego posłuszeństwa". Siostrzeniec Pawła to rozumiał. Zrobię wszystko, aby to dotarło i do mnie. A Ty?

Etykiety:

wtorek, kwietnia 07, 2009

Cytat tygodnia

"Nie możesz otrzymać tego, co dostał ktoś inny,
jeśli nie jesteś gotowy zrobić tego, co ten ktoś zrobił"

Anonimowy
(źródło: Magnus Persson)




(15)

Etykiety:

niedziela, kwietnia 05, 2009

Powrót do Edenu (3)

W ramach gościnnego udzielenia miejsca na blogu zbliżającej się wielkimi krokami konferencji "Powrót do Edenu" dzisiaj zapraszam na promocyjny pokaz prezentacji zdjęciowo-filmowo tekstowej.

Autorem całości merytorycznej jest AL, szczegóły techniczne dopracował niezawodny Ciemna Kura.

Etykiety:

sobota, kwietnia 04, 2009

Domki w Droghedzie!

Obiecywałem, że będę miał niespodziankę dla grupy wyjeżdzającej w sierpniu do Droghedy i... oto ona:

Będziemy zakwaterowani w cztero-pięcioosobowych domkach Trident Holiday Homes w miejscowości Bettystown, znajdującej się jakieś 10 mil od Droghedy. O domkach można poczytać tutaj - tam jest też więcej zdjęć.



Można się już zatem zacząć cieszyć :)).

Samo Bettystown jest nad samym morzem:


Można już zacząć myśleć o tym, jak możemy wykorzystać to położenie do naszych celów misyjnych :) Może jakiś grill na plaży?

Generalnie - jest dobrze :).

Etykiety: ,

piątek, kwietnia 03, 2009

Data wyjazdu nr. 14 (Doncaster)

Wczoraj po południu pojawiła się proponowana data wyjazdu nr. 14 do Doncaster.

Ze względu na to, że Wizzair w rozkładzie jesiennym wprowadza zmianę w formacie lotów (wyloty/powroty będą teraz we wtorki, czwartki i soboty rano), uzgodniliśmy z Bogusią i ICCD następującą propozycję terminu:

8-13 października, 2009
(czwartek-wtorek)


Zdaję sobie sprawę, że to aż pięć dni na miejscu (w tym praktycznie cztery robocze, licząc powrót we wtorek ok południa do Gdańska), więc pytanie do osob zainteresowanych tym akurat wyjazdem.

Co robimy? Zostawiamy format czwartek-wtorek? Co sądzicie?


(13)

Etykiety: ,

czwartek, kwietnia 02, 2009

Lista uczestników prawie pełna

Wiosna za pasem, a my już mamy praktycznie pełną listę uczestników wyjazdu nr. 13 w sierpniu do Droghedy.

Można spojrzeć kilka postów w dół, że praktycznie wszyscy (oprócz mnie, sprawa w toku) mają już bilety wykupione. To mnie cieszy.

Myślę, że znalazłoby się 1-2 miejsca dla misjonarzy płci męskiej (tutaj cierpimy na braki kadrowe ;)), ale trzeba by się decydować naprawdę bardzo szybko... Najpierw oczywiście kontakt ze mną (telefon, mail, wpis do komentarza na blogu, etc) - bo samo ewentualne kupienie biletu nie oznacza wyjazdu z grupą. Tutaj się rozumiemy :).

Mam nadzieję, że przed końcem tygodnia będę w stanie przedstawić na blogu miejsce naszego zakwaterowania w okolicach Droghedy. Narazie mogę powiedzieć tyle, że wstępne informacje na ten temat wyglądają... niesłychanie intrygująco.

Cierpliwości... :)



(12)

Etykiety:

środa, kwietnia 01, 2009

Serwisy polskie nt Droghedy

Szukam serwisów internetowych tworzonych przez/dla Polaków mieszkających w Droghedzie w Irlandii (i okolicach).

Narazie znalazłem coś takiego, ale nie wygląda to na serwis specjalnie popularny (sądząc po liczbie wątków i użytkowników). Gdyby ktoś z Was natknął się na coś ciekawszego (forum, serwis społecznościowy, etc) - dajcie znać.

Etykiety: ,