środa, września 02, 2009

Podsumowanie Droghedy

Mamy już oficjalną informację: świadectwa i podsumowanie wyjazdu do Droghedy w Irlandii (wyjazd nr. 13) nastąpi

na nabożeństwach niedzielnych w dn. 20 września br.

Proponuję tak się podzielić, żeby ze 4-5 osób (w tym dzieci) powiedziały świadectwa na każdym nabożeństwie. Co Wy na to?



12/22

Etykiety:

sobota, sierpnia 22, 2009

Więcej zdjęc z wyjazdu do Droghedy

Kilka kategorii tematycznych zdjęc z wyjazdu nr 13 (Drogheda, Irlandia)
Społeczności poranne:
Wyzej: Patrycja, Natalia, Ewa, Zaneta w dobrych humorach.

Wyzej: Kinga, Darek i Marzena. Dziewczyny najwyraźniej coś śpiewają... Darek hipnotyzuje ;).
Wyzej: Darek mówi, Ania - śpi? ;).

Wyzej: widok ogolny na zgromadzenie "siedzącego buddy" :)

Hill of Slain / Drogheda:

Wyzej: wzgórze Hill of Slain, na którym modliliśmy się o całą okolicę i ogłaszaliśmy Boże błogosławieństwo nad Irlandią.

Wyzej: w drodze na Hill of Slain.
Wyzej: siostra ze zboru Solid Rock, która zagrała na rogu shofar na Hill of Slain. Z naszej grupy dzwięk jako pierwszy wydobył (święty) Patryk, a po nim również Żaneta.
Wspólne zdjęcie dziewczyn po pikniku na plazy (chłopaki w tym czasie w deszczu zwijali sprzęt. Chociaz trzeba przyznac, że przez cały zaplanowany czas pikniku świeciło piękne słońce).
Dublin / St. Mark's:
Wyzej: krótkie spotkanie z pastorem Seanem z kościoła St. Marks w Dublinie, gdzie byliśmy w niedzielę po południu. Trafiliśmy akurat na jego czterdzieste urodziny.

Wyzej: ujęcie z nabozeństwa w St. Marks.

Wyzej: my są wszyscy ;).
Zagadka: co to jest to żółte na pierwszym planie na dole (uczestników wyjazdu uprasza się o nie podpowiadanie ;)).

Etykiety:

środa, sierpnia 12, 2009

Pierwsze impresje z Droghedy

To na pewno tylko niereprezentatywna garść zdjęć, ale... lepiej trochę niż wcale :)

Na początku września będziemy mieli gotową prezentację, więc się wtedy wrzuci na bloga pełniejszą wersję.


Powyżej: historyczne wzgórze Hill of Slain, gdzie patron Irlandii - św. Patryk - rozpalił ogień, który był symbolem walki o ewangelizację tego kraju. Mieliśmy możliwośc wziąc udział w prayer walk'u w okolicach Droghedy. Niesamowite wrażenie!

Powyzej: gra na rogu shofar wśród ruin na Hill of Slain.

Powyzej: ujęcie z pikniku na plazy w Bettystown. Piękna pogoda towarzyszyła nam dokładnie w zaplanowanych (i przemodlonych!) godzinach pikniku! Pięc minut po szesnastej zaczęło ulewnie padac :).Powyzej: zabawy dla dzieci w czasie pikniku.

Powyzej: próba przed nabozenstwem w kościele Solid Rock w Droghedzie.


Powyzej: na nabozeństwie.

Powyzej: moje szczęścia :).
Powyzej: zdjęcie z grupą z kościoła St. Marks w Dublinie (oraz z Szymonem, naszym dzielnym kierowcą - pierwszy z lewej).
Powyzej: definicja szczęścia :).

Etykiety: , , ,

środa, sierpnia 05, 2009

Duchowa prognoza pogody


Mimo, że średnia meteorologiczna na okres piątek-wtorek w ciągu najbliższych kilku dni zapowiada średnią temperaturę w ciągu dnia na poziomie 18 st. C i 25%-ową szansę na deszcz, jestem dobrej myśli.

Dzieje się tak ze względu na Dobrą Nowinę jaką zamierzamy się dzielic w Droghedzie w Irlandii.

Liczę, że spotkamy na swojej drodze ludzi, którzy będą chcieli się zatrzymac na moment nad swoim życiem, poddac refleksji, zachwycic Bożą miłością.

Po to tam jedziemy. Aby nasi rodacy mogli - byc może po raz kolejny, ale równie dobrze pierwszy raz - usłyszec o tym, że Jezus Chrystus może odmienic doczesne życie i wieczny los człowieka.

Tej prawdy nie jest w stanie zatrzymac żadna trudna prognoza pogody. Bo w naszych sercach słońce :).

Etykiety: ,

poniedziałek, sierpnia 03, 2009

Pozytywy odnośnie domu w Blackrock

Kilka pozytywnych informacji od Dany na temat naszego zakwaterowania w Blackrock:

1. Pokojów wystarczy!
2. Łóżek wystarczy!
3. Pościel jest - nie trzeba brać!
4. Naczynia kuchenne są!

Wiedziałem, że się ucieszycie :)





1/2

Etykiety:

poniedziałek, lipca 27, 2009

Gdzie jest Czarna Skała? (Blackrock)


Wyświetl większą mapę

Etykiety:

Ostatnie spotkanie

Ostatnie spotkanie przed wyjazdem do Droghedy odbędzie się

w niedzielę 2 sierpnia o godz. 17:00 w stałym miejscu

Ponieważ będziemy omawiać szczegóły techniczne (bagaże, odprawy, dokumenty, kilogramy, co wziąć, czego nie brać, etc) - obecność umiarkowanie obowiązkowa :)

Etykiety:

sobota, lipca 25, 2009

Nabożeństwa z tłumaczeniem na polski


Jak się niedawno dowiedziałem, w kościele St. Marks w Dublinie niedzielne nabożeństwa o godz. 12:00 są bezpośrednio tłumaczone na polski, a co więcej - można je sobie później ściągac i odsłuchiwac.

Jako osoba dosc często angażowana w tłumaczenie symultaniczne na różnego rodzaju spotkaniach (kiedy trzeba jednocześnie słuchac i mówic), wiem jakie trudne i niewdzięczne to zadanie. Ale owoc takiej pracy, może szczególnie dla polskich chrześcijan z Dublina i okolic, którzy mogą otrzymac strawę duchową we własnym języku - na pewno wart poświęcenia.

Jak się okazuje, będziemy w kościele St. Marks w Dublinie w niedzielę, 9 sierpnia wieczorem. Będzie okazja poznania z bliższej odległości tej wspólnoty, która, jak słyszę, zrobiła dla naszych rodaków w Dublinie tak wiele.

Etykiety: ,

niedziela, lipca 19, 2009

Spotkanie przygotowujące

Nasz kolejne spotkanie przygotowujące do wyjazdu do Droghedy odbędzie się:

w czwartek o godz. 18:30
- uwaga! - najprawdopodobniej u Kingi i Darka! :)

Jak ustaliliśmy z Kingą, podzwoni ona do nas i ustali, jak nam to odpowiada, ale mnie bardzo :).

Etykiety:

sobota, lipca 18, 2009

Słowo o "marketingu"

Na dniach zaczynamy "akcję marketingową" odnośnie Dni Polskich w Droghedzie.

Za pomocą naszej-klasy i gadu-gadu będziemy wysyłac krótkie informacje z linkiem do pełniejszych tutaj na blogu do naszych rodaków mieszkających w takich miejscowościach jak: Drogheda, Bettystown, Ardee, Termonfeckin, Dunleer i Navan.

Gdyby ktoś znał jeszcze jakieś spore siedlisko Polaków w okolicach Droghedy (Dundalk to chyba za wysoko już na północ, a Dublin na południe, co?), niech się odzywa.

Etykiety:

czwartek, lipca 16, 2009

Plakat / zaproszenie: Drogheda

Zapraszamy na Dni Polskie w Droghedzie
w dn. 7-11 sierpnia br.

Program poniżej:


Etykiety:

Wynajęcie autobusu odpada...

To info dla tych z nas, którzy liczyli na możliwość poruszania się po okolicach Droghedy w jednym większym środku lokomocji w poniedziałek 11 sierpnia na kiedy planujemy wycieczkę z naszymi zaproszonymi goścmi...

Albo może nie odpada: w końcu co to jest te 500 Euro (bo tylko kosztowałby wynajem na dzień) dla ewentualnego blogowego ofiarodawcy ;). Jak by ktoś miał na zbyciu, niech pisze :)

Etykiety:

czwartek, lipca 09, 2009

Jeden minibus w Droghedzie...

Właśnie się dowiedziałem, że w Droghedzie będziemy mieli do dyspozycji jeden minibus, zamiast dwóch.

Jeden 15-osobowy minibus (plus kierowca), a nas samych będzie 12-cioro.

Jak zaprosić ludzi na wycieczkę? Szukam gorączkowo pomysłów.

Być może ktoś z kościoła będzie też mógł pojechać samochodem i wziąć kogoś ze sobą (po 3-4 osoby na samochód)? Czy warto prosić naszych gości, żeby sami przyjechali samochodami, a z nami spędzą tylko czas na miejscu docelowym?

Jak to rozegrać? Byłbym wdzięczny za pomysły :)

Etykiety:

poniedziałek, lipca 06, 2009

Jeśli kręgle w Droghedzie, to pewnie tu!

Miejsce nazywa się Drogheda Leisure Centre i jest sprawdzone przez "tamtejszych" naszych :)

12 torów do gry, w weekend - ponoć, do sprawdzenia! - 15 Euro za 1h za tor. Więc licząc, że wchodzimy na dwie godziny po sześć osób na tor, wychodzi 5 Euro od łebka, więc luz cenowy :).

Nie ma jeszcze ostatecznej pewności, czy włączymy kręgle do programu Dni Polskich, ale jeśli, to pewnie tutaj.

Etykiety: ,

niedziela, lipca 05, 2009

Jest propozycja programu z Droghedy!

Jest podobna do sałatki jarzynowej u sąsiada - niby te same składniki, ale może inne proporcje.

Po szybkiej konsultacji z moją Anią, piszemy dzisiaj kontrpropozycję i byc może na nasze środowe spotkanie będziemy mieli jakieś wnioski do przegadania.

Przypominam, środa godz. 20:00 - 21:15 w stałym miejscu.

Etykiety:

wtorek, czerwca 30, 2009

Odpowiedzi z Droghedy

Słowo się rzekło, kobyłka u płota. Poniżej odpowiedzi od Dany z Droghedy:

1. Nie będzie problemu z busem na wyjazd w niedzielę po południu na "polskie" nabożeństwo. Ponieważ w Lisburn się wtedy nasi nie spotykają, pracuję nad opcją Dublin. Dostaniemy nawet kierowcę do kompletu :).

2. Dramy na ulicach nie są przewidywane, więc nie ma stresu. Dziewczynki mogą przygotować swój program scenkowy niezależnie (może na pikniku będzie dobra okazja?)

3. Będziemy mieli możliwość (Żaneta? Ania? Marzena?) wziąć udział w koncercie polsko-irlandzkim, za który w całości odpowiadają organizatorzy na miejscu. Koncert jest wstępnie planowany na sobotę wieczorem.

4. Wokół budynku kościelnego nie za bardzo jest miejsce na "piknikowanie". Na dzisiaj Dana skłania się do wersji pikniku w parku.

5. Będziemy mieli pomoc do dzieci naszych gości przy zabawach i konkursach.

6. Propozycje miejsc na wycieczki: Trim Castle, Wicklow, Howth, plaża w Bettystown (tam gdzie mieliśmy mieszkać pierwotnie).

Tyle Dana.

Skontaktuję się z Marzenką a propos tych miejsc wycieczkowych, bo ona chyba nadal wie najwięcej w tym temacie. Dzisiaj również będziemy mieli spotkanie rodzinne z Martą i Tomkiem, którzy przez kilka lat mieszkali w okolicach Droghedy, więc znają tę część Irlandii jak własną kieszeń.

Może więc nawet jutro będziemy już mieli jakieś ostateczne propozycje na wycieczkę w poniedziałek 10 sierpnia. Pięknie!

Etykiety:

poniedziałek, czerwca 29, 2009

Kolejne spotkanie: Drogheda

Z racji wyjazdu dzieci na obóz letni, nasze kolejne spotkanie misyjne (Drogheda) umówiliśmy na:

środę, 8 lipca, godz. 20:00-21:15
(po nabożeństwie)


PS. Ważne info, na które czekaliśmy- Dana wysłała nam odpowiedzi na pytania (ikonka symbolizująca hip-dance ;))! Postaram się je dzisiaj-jutro wrzucić na bloga.

Etykiety:

sobota, czerwca 27, 2009

Spotkanie niedzielne

Zgodnie z planem spotykamy się jutro, czyli

w niedzielę w stałym miejscu o godz. 17:00


Rozmawiałem z Daną telefonicznie (do jutra ma nam przesłać odpowiedzi na nasze pytania, oby!). Wtedy moglibyśmy się jutro zająć ponownie tematami programowymi. W rezerwie rozdz. 7-8 naszej książki. Będzie wesoło! :)

PS. Na zachętę - poniżej samochód Marka Cahilla:

Tekst:
Co sekundę umierają dwie osoby.
Co jeżeli następna sekunda, to ta w której TY umrzesz?
W dniu w którym umrzesz,
jak myślisz co zastaniesz po drugiej stronie?
(plus odnośniki do stron)

Etykiety:

środa, czerwca 24, 2009

Wyszukiwanie Droghedzian


Czy ktoś kto mieszka w Droghedzie, to Droghedzianin? ;)

Nawet jeśli nie, to razem z Anią Cz. z naszej grupy misyjnej przeprowadziliśmy wstępny wirtualny rekonesans, odnośnie tego, do ilu osób może trafić nasze internetowe zaproszenie na Dni Polskie (6-11 sierpnia br.)

Okazuje się, że na samym GG jest przynajmniej 180 osób, które jako lokalizacja mają wpisane właśnie to irlandzkie miasto. Kolejne 20+ osób mieszka obecnie w Ardee (niedaleko Droghedy).

Z kolei na NK, z Droghedzie jest 589 osób (nie wykluczam, że część może się powtarzać z GG), a w Ardee kolejne 73.

Daje to ponad 850 wirtualnych kontaktów, plus to co porozkładamy na mieście i rozdamy osobiście.

Nieźle.

Będzie się działo! :)

Etykiety:

Dublin zamiast Lisburn?

Temat dotyczy niedzieli, 9 sierpnia po południu w czasie naszego wyjazdu nr. 13 do Droghedy.

Wczoraj dostałem odpowiedź na maila, wysłanego do Polskiego Kościoła Misyjnego PMC w Lisburn. Pytałem, czy 9.08 będą mieli nabożeństwo, czy można ich odwiedzić.

Okazuje się, że akurat w tę niedzielę w Lisburn polskiego nabożeństwa nie będzie, co więcej, z racji wakacji, sporo stałych bywalców jest albo w Polsce, albo na urlopach (i trudno się dziwić :)), więc pewnie spotkamy się dopiero następnym razem. No chyba, że ktoś chętny z Lisburn podjedzie na sobotni piknik do Droghedy, to zapraszamy!

Sprawdzę zatem, jak się ma możliwość naszego uczestniczenia w nabożeństwie polskim w kościele St. Marks w Dublinie w niedzielę po południu. Będę informował na bieżąco, co mi się uda ustalić :)

Etykiety: