środa, lipca 30, 2008

Cytat tygodnia

"God can take a test and make it into a testimony,
and He can take a mess and make it into a message"

Brian Houston, pastor kościoła Hillsong w Sydney.


PS. Rozumiem, że ta złota myśl nie wymaga tłumaczenia? ;)

Etykiety:

wtorek, lipca 29, 2008

Wśród Polaków w Southampton!


Właśnie dowiedziałem się, że również na południu Anglii dzieje się coś dobrego w pracy o charakterze społecznym wśród Polaków. Otóż Southampton Christian Fellowship zlokalizowany, jak sama nazwa wskazuje, w So'ton, od 2000 r. otwarty jest na działania wśród Polaków.

Oto co piszą Janice i Paul Finn, pastorzy tamtejszego kościoła na ten temat:

"Od 2000 r. zauważamy jak Polacy dołączają do naszej wspólnoty. Myślę, że mieliśmy kontakt w przybliżeniu z setką Polaków. Obecnie mamy ok. 45 osób z Polski, które regularnie uczęszczają do naszego Kościoła. Spotykamy się także z tymi, którzy odwiedzają nas okazjonalnie. Wierzymy, że jest to służba, która doświadcza wzrostu w SCF i szukamy nowych sposobów, by dotrzeć do 20 tys. i więcej Polaków w naszym mieście [...].

Raz w miesiącu, w niedzielne popołudnie, mamy polski lunch i nabożeństwo. Jego celem jest zjednoczenie polskich chrześcijan, by razem mogli modlić się, uwielbiać Boga i spędzać wspólnie czas [...]. Co niedzielę rano nabożeństwo jest tłumaczone na język polski, dla ułatwienia tym, którzy z językiem angielskim jeszcze sobie nie radzą. [...] Organizujemy również seminaria z nauczaniem dla polskich małżeństw [...]."

Już się pewnie domyślacie co zaraz zrobię, nie? A co - napiszę do nich, przedstawię naszą inicjatywę i zobaczę, czy uda się nawiązać kontakt.

Pięknie - nowe miejsce na polskiej mapie UK :).

Etykiety:

Historia Xcel Church w Newton Aycliffe

Warto obejrzeć, nie tylko ze względu na zmieniającą się modę (ach te garnitury!) i fryzury. Kawał świetnie przedstawionej historii kościoła z którym współpracujemy :).

Etykiety:

Pomoc formalna, rachunkowa i prawna w Doncaster

Z prawdziwą przyjemnością informuję o pojawieniu się projektu pod nazwą Midas Group, która jest inicjatywą naszego przyjaciela Kamila, który wielokrotnie bardzo nam pomógł przy organizacji Dni Polskich w Doncaster.

Jeżeli chciałbyś się dowiedzieć więcej w sprawach prawnych, rachunkowych, finansowych, etc - Midas jest do Twojej dyspozycji.

Gratuluję pomysłu i wykonania, Kamil! :)

Etykiety:

Młodzież z Newton Aycliffe w Gdańsku

Od ubiegłej środy gościmy w Gdańsku młodzież z Newton Aycliffe. Tak, to tam gdzie regularnie jeździmy :). Tym razem oni przyjechali do nas w sile ok. 20 osób i dzielnie pomagają naszej grupie młodzieżowej w pracach społecznych i zajęciach dla dzieci na Biskupiej Górce w Gdańsku.

Gdyby ktoś jeszcze nie wiedział, a był w okolicy na Biskupiej działa również klub młodzieżowy o nazwie Biskupia 29, w którego otwarciu pomagała m.in. gdańska radna, p. Agnieszka Pomaska. Warto sprawdzić jakie zajęcia planowane są dla dzieci i młodzieży w czasie tych wakacji.

Ale ale - ze względu na to, że Brytyjczycy świetnie się dogadują i rozumieją z naszą młodzieżą, pojawił się roboczy pomysł stworzenia jednej osobnej misyjnej grupy młodzieżowej, która (prawdopodobnie w wakacje przyszłego roku) pojechałaby do Newton Aycliffe, aby tam wspomóc również naszą pracę wśród Polaków. Dobry pomysł - trzymam za słowo Piotrka i Agnieszkę! ;)

Myślę, że byłoby to fajne rozszerzenie naszego działania, coś nowego, co pomoże przyciągnąć dzieci i młodzież z okolic. Mam nadzieję porozmawiać o tym z liderami młodzieży i coś więcej informacyjnie wrzucić tutaj na bloga nieco później. A narazie idę szukać zdjęć z pobytu młodych Brytyjczyków w Gdańsku. Powinny się tutaj ukazać na dniach.

Edit: a oto i obiecane zdjęcia!

Z Graham'em Marshem (powyżej) i Laurą Brown (wkrótce Young - poniżej):

A poniżej kilka zdjęć z tego, jak opowiadamy co się wydarzyło.

Iwona:
Radek:
Piotr:
A na zakończenie "rodzynek" na deser: odwiedziła nas Bogusia Polak, która na codzień działa w Doncaster. Zwykle jeździmy do nich my, teraz przyjechała ona (wraz z siostrą i dwoma siostrzenicami).

Pięknie było! :)

Etykiety:

sobota, lipca 26, 2008

Filmik z wyjazdu nr.8

Podziękowania dla użytkownika Darkqra za kolejną bardzo dobrze wykonaną robotę komputerową!


newtonaycliffe.wmv

piątek, lipca 25, 2008

Bilety za 311 pln

Właśnie dzisiaj rano nabyłem bilety na wyjazd nr. 9 do Doncaster (liniami Wizzair) w terminie 22-27 października, 2008. Ze wszystkimi opłatami, bagażem nadawanym i opłatą manipulacyjną zapłaciłem 311 pln, więc uważam, że cena jest nadal dobra.

Jeżeli ktoś ma wewnętrzne przekonanie, że powinien jechać (i rozmawiał już ze mną na ten temat), to niech kupuje bilet.

Lista osób na wyjazd nr. 9, które mają już bilety:
1. Robert B.,
2. Robert M.,
3. Łukasz J.
4. Ada
5. Grażynka
6. ja

Edit: Ada ma przecież bilet!
Edit 2: Grażynka ma już bilet.

Mamy zatem narazie 6 osób plus Bogusia, to siedem z dwunastu miejsc mamy już obsadzonych. Z tego, co pamiętam na liście rezerwowej są Maciek Sz./Ania Sz., Hania, Dorotka, Daniel i Mirella, a wczoraj zgłosił się Piotrek W.

Tak jak wspominałem wcześniej, będę chciał następne 7-10 dni przeznaczyć na rozmowy z osobami, które jeszcze nigdy na takim wyjeździe nie były. Na podstawie tego, ile nowych osób zdecyduje się do nas dołączyć - resztę, do 12 osób będziemy uzupełniać z listy rezerwowej.

Etykiety:

środa, lipca 23, 2008

Interesujecie się Enniskillen

Jak widzę po kierunkach z jakich zaglądacie na tego bloga, to jednym z bardziej popularnych słów kluczowych jest ENNISKILLEN - nazwa miasteczka w Irlandii Płn.

Z całą pewnością jest to miejsce godne odwiedzenia, ale mam również wrażenie, że są inne powody. Ktoś się tam przeprowadził/przeprowadza? Co sprawiło, że wybraliście/wybieracie właśnie to miejsce?

Nie ma się czego obawiać, sekcja komentarzy poniżej stoi przed Wami otworem, Enniskillenowcy :)

Etykiety: ,

wtorek, lipca 22, 2008

Przedświątecznie w Coventry?


A teraz będę głośno myślał :)

Jak być może wiecie, dostaliśmy wstępne zaproszenie na bodaj pierwszą tego typu konferencję, która ma być zorganizowana 4 grudnia br. w Coventry w centralnej Anglii a poświęcona tematowi duchowej służby wśród Polaków na Wyspach Brytyjskich.

Ponieważ czwartego grudnia wypada w czwartek, od razu powstała mi w głowie pewna myśl. A może wykorzystać tenże weekend i zorganizować coś dla Polaków w Coventry przed świętami Bożego Narodzenia.

Sprawdziłem jak się ma działalność wirtualna naszych rodaków w tym rejonie i jest całkiem nieźle: istnieje przyciągający oko portal MojeCoventry.pl, w ktorym znajdziemy odniesienie do strony o polskiej parafii katolickiej oraz polskiego klubu. Jest również rozwijające się forum. Innymi słowy: naszych co niemiara :).

Teraz muszę się tylko rozejrzeć za brytyjskim kościołem ewangelicznym w Coventry, który chciałby rozpocząć / kontynuować pracę wśród Polaków. Będę informował co mi się udało załatwić.

Etykiety:

niedziela, lipca 20, 2008

Christine Caine: Life Unleashed

Właśnie skończyłem czytać bardzo ciekawą książkę. Jej autorką jest Christine Caine, jedna z pastorów kościoła Hillsong w Sydney w Australii. Christine napisała książkę o tym, co robić (a czego unikać), aby nasze marzenia i pragnienia w Bogu ujrzały z czasem światło dzienne.

Co ciekawe, pisała tę książkę przez cały okres chodzenia w ciąży ze swoim pierwszym dzieckiem, więc znalazły się w niej porównania i odniesienia do tego, co dzieje się z dzieckiem (w duchowym sensie: wizją) w okresie życia płodowego, planowania i przygotowania do narodzin, poszerzania, bólów porodowych i samego porodu.

Mimo, że doskonale pamiętam nasze pierwsze dziewięć miesięcy 1999 r. (we wrześniu tamtego roku przyszła na świat nasza córka), ta lektura odświeżyła moje patrzenie na proces rodzenia się w naszym życiu Bożych marzeń i celów, wizji tego, gdzie Bóg chce nas widzieć za jakiś czas. Trzeba przyznać również, że autorka ma znakomite poczucie humoru - wielokrotnie wybuchałem śmiechem podczas lektury.

Mam wrażenie, że książka jest w Polsce dostępna wyłącznie w języku angielskim, ale napisana jest na tyle w prosty sposób, że nawet jeśli nie jesteś lingwistą, powinieneś sobie poradzić :).

Etykiety:

sobota, lipca 19, 2008

Impresje zdjęciowe z Newton Aycliffe

To tylko bardzo wstępna zajawka dotycząca tego, jak wyglądał nasz ubiegłotygodniowy wyjazd do Newton Aycliffe. Więcej będzie można zobaczyć tutaj na blogu jak w następny weekend wrzucę filmik oraz posłuchać u nas w kościele na nabożeństwie 27 lipca (godz. 9:00 i 11:30) - kto będzie wtedy niedaleko Gdańska, zapraszam!

Czwartek: społeczne prace ogrodowe w ogródku byłego pilota RAF oraz wieczorny mecz piłki nożnej (jeszcze mnie bolą płuca na samą myśl):

Na zdjęciu powyżej, oprócz naszej dzielnej acz wyczerpanej czwórki (Sylwek z tyły w niebieskiej koszulce), znajdziecie również Chezza (w koszulce Newcastle United, rząd na dole) i Richiego (w czerwonej koszulce ManUtd). To bodaj najbardziej znani zawodnicy Xcela ;).

Piątek: ćwiczenie zabaw przed piknikiem, roznoszenie zaproszeń po polskich domach oraz spotkanie młodzieżowe wieczorem.

Sobota: piknik w Hamsterley Forest. Sami zobaczcie, jaką mieliśmy piękną pogodę i jak się wszyscy dobrze bawili:

Sprytne te angielskie jednorazowe grille, co? Nie dość, że sprytne, to szybkie i grillowane kiełbaski smakowały przednio. Wiem, bo sam byłem w teamie grillującym ;).

Powyżej: siatkówka balonowa. Trzeba było widzieć, w jaki sposób napełnialiśmy balony wodą. Można było pęknąć ze śmiechu :)).

Na zdjęciu powyżej: my z częścią polskiej grupy z Gateshead/Southshields: u góry - Sylwek, syn Marka, Marek, Łukasz, Edek, Magda(?), na dole - Ania, Kasia, Iwona, Beata.

Niedziela: na nabożeństwach w Xcel Church

Poniedziałek: wspólny wyjazd do Hartlepool, gdzie spacerując i rozmawiając o życiu, zwiedzaliśmy m.in. muzeum floty z czasów Horatio Nelsona i odrestaurowany statek.

Na zdjęciu powyżej: w tylnym rzędzie: Sylwek i Radek, w środkowym: Ania, Kasia, Aneta, Piotr i Artur, w kucki: Iwonka (w rozmowie telefonicznej z mężem ;)) i ja.

Etykiety: ,

piątek, lipca 18, 2008

Krótko na temat wyjazdu nr. 9 (Doncaster)

Jak już zapewne wiecie, jedziemy w terminie 22-27 października br.

Spotkania przygotowawcze rozpoczną się w okolicach weekendu 13-14 września br. Osoby z listy podstawowej, które zgłosiły chęć wyjazdu, mogą się już zaopatrywać w bilety (Grażynka, Maciek, Robert M., Ada). Z tego co wiem, Łukasz i Robert B. bilety już mają. Pozostałe kilka miejsc chciałbym obsadzić osobami, które jeszcze na wyjeździe misyjnym jeszcze nie były.

Etykiety:

czwartek, lipca 17, 2008

Polacy w Consett

Jest coś w tej północno-wschodniej Anglii co tak bardzo przyciąga Polaków. A jak już przyjeżdzają, to są cho wirtualnie aktywni - jak założyciele portalu consett.pl

Sam portal wydaje się byc dośc młody (sądząc po niewielkiej liczbie postów na forum), ale obiecujący.

Etykiety:

4 grudnia w Coventry

Jak się właśnie wczoraj dowiedziałem od Graysona Jonesa, na 4 grudnia w Coventry planowane jest spotkanie (konferencja) organizacji i ludzi z kręgów chrześcijańskich w UK i Polsce, ktore zaangażowane są w usługiwanie wśród Polaków na Wyspach Brytyjskich.

Dostaliśmy wstępne zaproszenie do wzięcia udziału w tym spotkaniu. Mam szczerą nadzieję, że będę mógł tam pojechać, a na miejscu spotkam się z Bogusią i Anią. Z tego co wiem, planowany jest panel dyskusyjny poświęcony dzieleniu się temu, jak przebiega praca wśród Polaków - nasze dwie misjonarki z pewnością miałyby dużo do powiedzenia...

Wiedziałem, że takie spotkania zaczną mieć miejsce - nie byłem świadomy tylko tego, że zaczną się pojawiać już w tym roku :)

Jak było w Newton Aycliffe?

Było inaczej. Nadal fajnie, ale jednak inaczej. :)

Co mam na myśli? Widać wyraźnie, że wchodzimy w drugą fazę współpracy z Xcel Church. Przeprowadzka Ani do Newton Aycliffe we wrześniu, "pokazanie" się Łukasza, młodego chrześcijanina, który jak się okazuje już mieszka w NA - wszystko to sprawia, że z działania z doskoku przechodzimy do bardziej planowego działania.

Dlatego właśnie tak bardzo zależało nam, żeby przy każdym wydarzeniu, które organizowaliśmy informować, że już niedługo Ania będzie dostępna 24/7 na miejscu. Myślę, że to jest bardzo właściwa osoba, dobrze rozumie DNA kościoła Xcel, jest otwarta, łatwo nawiązuje kontakty, potrafi współpracować z zespołem. Podejrzewam, że nasz kolejny wyjazd do Aycliffe, zakładając, że będzie przygotowywany już we współpracy z nią, pozwoli w większym stopniu działać w oparciu o potrzeby ludzi, których Ania pozna na miejscu.

Muszę przyznać, że tym razem - ze względu na wyjazdy urlopowe kilku rodzin oraz tzw. nieprzewidziane zbiegi okoliczności (jak stłuczka samochodowa czy atak korzonków) - mieliśmy w sumie kontakt tylko z garstką ludzi. Mecz piłkarski rozegraliśmy we własnym gronie, mieszając składy z lokalsami (niejaki Łukasz, z którym miałem kontakt przez gg jednak nie dotarł z kolegami na mecz), na sobotnim pikniku był Mariusz z synem Sebastianem, Leszek i nasz Łukasz oraz dwie rodziny z Newcastle (serdeczne pozdrowienia dla rodzin Edka i Marka!). W niedzielę na wieczornym nabożeństwie odwiedzili nas Aneta i Artur, którzy również (z Łukaszem) byli z nami w poniedziałek w Hartlepool, gdzie zwiedziliśmy m.in. muzeum marynistyczne związane z flotą z czasów admirała Nelsona.

Ponieważ pogodę od soboty mieliśmy wspaniałą, nawet Brytyjczycy się dziwili jakie piękne słońce nam towarzyszyło, więc i rozmowy (w tym na tematy duchowe) pięknie się udały. Jestem naprawdę wdzięczny Bogu za ten czas - mimo, że momentami nie było łatwo, to było warto :).

PS. Oczywiście możecie się spodziewać relacji wideo, zarówno tutaj na blogu, jak i 27 lipca w niedzielę na nabożeństwach.

Etykiety:

wtorek, lipca 15, 2008

"Cudowna Boża łaska" (Amazing Grace) w zupełnie nowym wykonaniu

Posłuchaliśmy tego bodaj dwa razy w Xcelu i jakoś zapadło nam w pamięć. Bardzo ciekawa wersja łącząca klasyczną znaną nam wcześniej wersję z dodatkiem Chrisa Tomlina (zaczynającym się od słów: "My chains are gone...").

Kto wie, może zrobimy z tego podkład muzyczny pod filmik z tego wyjazdu? ;)

Popatrzcie, posłuchajcie:

Etykiety:

Jesteśmy!

Cali i zdrowi, zadowoleni i... znowu w Polsce.

Działo się! Opowiemy :).

Etykiety:

środa, lipca 09, 2008

Jak trafić do Xcel Church w Aycliffe?

wtorek, lipca 08, 2008

Dlaczego jeździmy na Wyspy?

Prawie dokładnie rok temu, zapytany w komentarzu do jednego z postów, o to kim jesteśmy i dlaczego organizujemy takie misje w Wielkiej Brytanii, odpowiedziałem, wyjaśniając powody naszego działania. Dzisiaj, kiedy sporo osób w Newton Aycliffe i w ogóle na Wyspach może czytając tego bloga zadawać sobie podobne pytania, myślę, że warto takiej odpowiedzi udzielić ponownie.

Kościół Xcel Church w Newton Aycliffe, który jest społecznością protestancką, zainteresował się pod koniec roku 2006 wzrastającą grupą Polaków, którzy mieszkają, pracują i uczą się w jego okolicach. Xcel pragnie w jakikolwiek sposób (głównie charytatywnie) dopomóc naszym rodakom, służąc pomocą związaną z zaaklimatyzowaniem się na miejscu, a może nawet w jakimś stopniu zasymilowaniem się z miejscowymi i/lub nawiązaniem znajomości :).

Przedstawiciele Kościoła skontaktowało się ze mną, ponieważ póki co, Anglicy odbili się od bariery językowej, która czasami utrudnia kontakt z Polakami. Z drugiej strony, ich pragnienie zbiega się z naszymi zamierzeniami odnośnie pracy duchowej i charytatywnej wśród nowej polskiej emigracji na Wyspach. Mówiąc najkrócej chcemy, poprzez np. organizację czegoś takiego jak Tydzień Polski, przybliżyć społeczność polską do siebie nawzajem, pomóc nawiązać relacje polsko-brytyjskie, a także poznać samodzielnie odważnych Polaków, którzy tak dobrze radzą sobie za granicą.

Jesteśmy chrześcijanami ewangelicznymi, więc aspekt duchowy jest oczywiście dla nas istotny i chętnie będziemy rozmawiać z osobami, które bedą poszukiwać rozmowy na temat praktycznej strony życia z Bogiem. Niemniej, chętnie powitamy na naszych spotkaniach wszystkich Polaków i ich przyjaciół bez względu na poglądy :). Staramy się również, żeby spotkania były zróżnicowane co do treści i natury. Zależy nam na tym, aby poprzez usługiwanie Polakom w praktyczny sposób, okazać naszym rodakom choć w ograniczonym stopniu wielką Bożą sprawiedliwość i miłość, której doświadczamy na codzień przez życie w świadomości ofiary, którą złożył za nas Jezus Chrystus.

Ot i wszystko. Chyba, że macie dodatkowe pytania, wtedy zapraszam do spotkania się z nami na miejscu :).

Etykiety:

poniedziałek, lipca 07, 2008

Prognoza pogody dla Newton Aycliffe

Tutaj lokalna pogodynka, a tutaj 10-dniowa prognoza z weather.com. Co najważniejsze - w sobotę ma nie padać! (20% szans na deszcz).

Za gorąco to nie będzie (13-17 st.), ale damy radę :).

Niech Ci się stanie według wiary Twojej...

Zastanawialiście się kiedyś nad tym, jak często Jezus, w stosunku do ludzi, którzy zwracali się do niego z jakimś potrzebami, odpowiadał: "Niech Ci się stanie według wiary Twojej"?

Ja nie przestaję się nad tym zastanawiać od wczorajszego poranka, kiedy, w sumie w ramach dygresji, ta myśl gdzieś głęboko we mnie osiadła. Tym bardziej, że w jednym z amerykańskich tłumaczeń Biblii (The Message) sformułowanie to oddane jest jako: "Become what you believe", czyli "Stań się tym w co wierzysz". Mocne, prawda?

Rozmyślam nad tym, co dzieje się w moim życiu jako bezpośrednie odzwierciedlenie mojej wiary lub niewiary. Wstępne wnioski są bardzo pouczające. Okazuje się bowiem, że Biblia ma rację - dzieje mi się dokładnie według mojej wiary. Może dlatego muszę każdego dnia "walczyć" o to, aby napełniać swoje serce wiarą w to, że Bóg może ingerować w kolejne obszary mojego życia w takim stopniu, w jakim bym sobie tego życzył. Jest jeszcze wiele do zrobienia, ale czerpię nadzieję z tego, że muszę stale zaczynać od mojego zaufania do Boga i stale do tego wracać.

A to niespodzianka :)

niedziela, lipca 06, 2008

Ostatnie spotkanie przygotowujące

Ostatnie spotkanie przed wyjazdem nr. 7 do Newton Aycliffe i okolic odbędzie się

dzisiaj (niedziela, 6 lipca) o godz. 17:00

Obecnośc obowiązkowa! :)

Etykiety:

sobota, lipca 05, 2008

Zadumany nad Psalmami 4 i 5

Od pewnego czasu czytam sobie The Message - dzisiaj otworzyłem sobie psalm 4 i 5. Moją szczególną uwagę zwróciły następujące wersety:

"Narzekaj jeśli musisz, ale nie dramatyzuj.
Zamknij usta na kłódkę - niech Twoje serce mówi.
Przedstaw swoją sprawę Bogu i czekaj na Jego werdykt"
Ps. 4, 4-5

oraz:

"Co rano rozkładam kawałki mojego życia na Twoim ołtarzu
i czekam na ogień, który na nie stąpi"
Ps. 5, 3

Głębokie to ponad moje zrozumienie. Ale już taki jest Bóg. Nie przestaje skłaniać do zadumy :).

Etykiety:

czwartek, lipca 03, 2008

J John

J John to człowiek, którego ilekroć słucham, od razu robi mi się lepiej. Ma niesamowite poczucie humoru, co słychać chociaż w pierwszym fragmencie poniżej.

Oto krótki klip przedstawiający jego służbę. Mam nadzieję kiedyś poznać go osobiście.

Etykiety:

środa, lipca 02, 2008

Wyjazd nr. 8 - bilety

Ada informuje mnie, że *dzisiaj* bilety Wizzaira na lot w terminie 22-27 października są w rekordowo niskiej cenie 164 pln (+ opłaty).

Osoby z listy podstawowej (Maciej, Robert M., Grażynka, Ada, Łukasz) mogą zatem spokojnie je kupować, jeśli są pewne wyjazdu. Wszystkie inne zainteresowane osoby proszę o wstrzymanie się z decyzją do drugiej połowy lipca. Chcemy dać również szanse wyjazdu tym, którzy jeszcze nigdy w takiej misji nie uczestniczyli. Dziękuję za zrozumienie :).

Etykiety: