Skoro, przynajmniej w pewnym stopniu znacie już kluczowych ludzi, z którymi spędziliśmy długie godziny na rozmowach, teraz jestem gotowy przedstawić kilka miejsc, które być może (najpewniej?) wykorzystamy jako miejsca, w których będą się odbywały nasze wieczorne spotkania.
Nie mam jeszcze ostatecznej pewności natomiast co do natury prac społecznych, w których będziemy mieli przyjemność pomagać naszym gospodarzom. Można się spodziewać, że będziemy zaangażowani m.in. w pomoc przy przygotowaniu (sprzątaniu) domów dla ofiar niedawnej powodzi w Wielkiej Brytanii, która dotknęła również okolice Doncaster. Jak tylko będę znał szczegóły, na pewno napiszę.
A teraz już miejsca. Zaczynam od jednego takiego, na którego zobaczeniu wielu z Was zależało. The Haven, były chrześcijański dom spokojnej starości, który będzie stanowił naszą bazę i miejsce noclegów. Gdybym ja w czymś takim mieszkał na starość - też byłbym spokojniejszy :). Zresztą popatrzcie sami:
A z tyłu budynku jest całkiem przyjemny i zadbany ogródek. Co prawda w październiku nam się raczej nie przyda, ale dobrze wiedzieć na ewentualną przyszłość :).
Ponieważ nie mieliśmy niestety kluczy do wewnątrz budynku, musicie (jak i ja) się zadowolić kilkoma zdjęciami wykonanymi z zewnątrz z poziomu chodnika. Na drabinę nie właziłem... Wygląda, że mimo refleksów od szyby, wnętrze prezentuje się przytulnie i zachęcająco. Nie wiem jeszcze ile pokojów będziemy mieli do dyspozycji, ale ta informacja powinna się pojawić na dniach.
Poniżej: salonik
Poniżej: jadalnia
Kuchnia z pełnym zapleczem, bo gotować sobie będziemy sami :)
Jednym słowem - miód. Jestem bardzo zadowolony, że tym razem jako grupa będziemy mieszkali przez cały tydzien razem. Będzie okazja do rozmów, społeczności, wspólnego gotowania. Pięknie :).
Etykiety: Doncaster, wyjazd nr 2