wtorek, września 25, 2007

Reportaż z rekonesansu w Doncaster, część 3: miejsca

A oto i inne kluczowe miejsca, które będą zapewne stanowić (wszystko się właśnie teraz potwierdza) miejsca wieczornych spotkań tematycznych. Nie mamy póki co lokalizacji bilarda, ale z tego co wiem, Dave już rusza głową w temacie.

Zatem jedziemy:

Powyżej: siedziba ICCD - naszych gospodarzy w Doncaster. Na parterze znajduje się sala główna, kafeteria oraz chill-out lounge, na piętrze - biura. Poniżej: elementy wyposażenia kuchni, wygląda na to, że nasi gospodarze są bardzo dobrze przygotowani na to, że będziemy przygodowywać ucztę polską w budynku ICCD:

Poniżej: chill-out lounge, które na dwa wieczory zamieni się w profesjonalny salon fryzjerski!

Poniżej: zaraz obok stadionu trzecioligowego Doncaster Rovers (ale cóż za stadion, śmiem twierdzić, że w Polsce nie mamy takiego!), znajdują się okolone siatką mniejsze boiska do piłki nożnej i gry pięciu na pięciu. Właśnie tam będziemy bronić honoru polskiej kopanej. Niskie te brameczki, nie? ;)


Poniżej: wnętrze kręgielni Superbowl, zaraz obok niej znajduje się restauracja Frankie and Benny's, której wszyscy siedmioro pracownicy kuchni są... Polakami :). Już Bogusia do nich dotrze.


Poniżej: "nasz" minibus, jak by ktoś pytał. Będzie do naszej dyspozycji wtedy, kiedy będziemy go potrzebować. Łącznie z trasą do/na lotnisko oraz niedzielną wycieczką do Yorku.

Uff, to tyle impresji. Odpowiedzi na pytania przekażę na naszym nabliższym spotkaniu. Teraz tylko muszę wykombinować kiedy ono się odbędzie, bo w kolejny weekend (29-30 września) też mnie w Gdańsku nie ma...