piątek, września 07, 2007

Mozambik - część 2


Moje zainteresowanie możliwością pojechania choć raz w życiu na misję do Mozambiku rośnie. Łapię się na tym, że w księgarni dość bezwiednie kieruję się do działu z przewodnikami, szukając czy uda się coś znaleźć pod literą "M". Na moje nieszczęście, oraz ze względu na to, że na skutek trudnej przeszłości Mozambik w sumie dopiero raczkuje w turystyce w porównaniu z innymi krajami Afryki Wschodniej, nie znalazłem jeszcze żadnej większej publikacji na ten temat. Gdybyście wygooglali w sieci coś dostępnego w Polsce - dajcie znać.

Od lat pracę misyjną w Mozambiku prowadzą Heidi i Roland Bakerowie. Ich blog misyjny w miarę na bieżąco przedstawia wszystkie niezwykłe rzeczy, które mają miejsce w służbie pośród najuboższych mieszkańców i dzieci.

Wstępnie zapoznałem się już z listą wyjazdowych wymagań i... wcale mnie ona nie przeraża. Hmm, nawet konieczność wcześniejszego, zastrzykowego, zaszcepienia się przeciwko chorobom zakaźnym. No no, Harry, aleś odważny ;).

Póki co, zostawiam wszystko w sferze marzeń. Ale, jak już zdążyłem się przekonać, z Bogiem nawet najbardziej odlotowe marzenia się spełniają :).

Powyżej: podczas chrztu w Oceanie Indyjskim


Zapomniałbym dodać, że przetłumaczono na język polski przynajmniej jedną książkę autorstwa Bakerów pt. "Zawsze pod dostatkiem". Kosztuje raptem 22 pln i z tego co widzę, jest dostępna w bieżącej sprzedaży.

Jeśli jeszcze jej nie czytałeś - sięgnij po tę lekturę koniecznie. Bóg poszerzy Twoje horyzonty, zapewniam Cię.

Etykiety: