środa, sierpnia 12, 2009

Pierwsze impresje z Droghedy

To na pewno tylko niereprezentatywna garść zdjęć, ale... lepiej trochę niż wcale :)

Na początku września będziemy mieli gotową prezentację, więc się wtedy wrzuci na bloga pełniejszą wersję.


Powyżej: historyczne wzgórze Hill of Slain, gdzie patron Irlandii - św. Patryk - rozpalił ogień, który był symbolem walki o ewangelizację tego kraju. Mieliśmy możliwośc wziąc udział w prayer walk'u w okolicach Droghedy. Niesamowite wrażenie!

Powyzej: gra na rogu shofar wśród ruin na Hill of Slain.

Powyzej: ujęcie z pikniku na plazy w Bettystown. Piękna pogoda towarzyszyła nam dokładnie w zaplanowanych (i przemodlonych!) godzinach pikniku! Pięc minut po szesnastej zaczęło ulewnie padac :).Powyzej: zabawy dla dzieci w czasie pikniku.

Powyzej: próba przed nabozenstwem w kościele Solid Rock w Droghedzie.


Powyzej: na nabozeństwie.

Powyzej: moje szczęścia :).
Powyzej: zdjęcie z grupą z kościoła St. Marks w Dublinie (oraz z Szymonem, naszym dzielnym kierowcą - pierwszy z lewej).
Powyzej: definicja szczęścia :).

Etykiety: , , ,