wtorek, czerwca 30, 2009

Odpowiedzi z Droghedy

Słowo się rzekło, kobyłka u płota. Poniżej odpowiedzi od Dany z Droghedy:

1. Nie będzie problemu z busem na wyjazd w niedzielę po południu na "polskie" nabożeństwo. Ponieważ w Lisburn się wtedy nasi nie spotykają, pracuję nad opcją Dublin. Dostaniemy nawet kierowcę do kompletu :).

2. Dramy na ulicach nie są przewidywane, więc nie ma stresu. Dziewczynki mogą przygotować swój program scenkowy niezależnie (może na pikniku będzie dobra okazja?)

3. Będziemy mieli możliwość (Żaneta? Ania? Marzena?) wziąć udział w koncercie polsko-irlandzkim, za który w całości odpowiadają organizatorzy na miejscu. Koncert jest wstępnie planowany na sobotę wieczorem.

4. Wokół budynku kościelnego nie za bardzo jest miejsce na "piknikowanie". Na dzisiaj Dana skłania się do wersji pikniku w parku.

5. Będziemy mieli pomoc do dzieci naszych gości przy zabawach i konkursach.

6. Propozycje miejsc na wycieczki: Trim Castle, Wicklow, Howth, plaża w Bettystown (tam gdzie mieliśmy mieszkać pierwotnie).

Tyle Dana.

Skontaktuję się z Marzenką a propos tych miejsc wycieczkowych, bo ona chyba nadal wie najwięcej w tym temacie. Dzisiaj również będziemy mieli spotkanie rodzinne z Martą i Tomkiem, którzy przez kilka lat mieszkali w okolicach Droghedy, więc znają tę część Irlandii jak własną kieszeń.

Może więc nawet jutro będziemy już mieli jakieś ostateczne propozycje na wycieczkę w poniedziałek 10 sierpnia. Pięknie!

Etykiety: