Niedzielne spotkanie

Zostało już tylko dwa tygodnie do naszego wyjazdu do Newton Aycliffe i okolic w dn. 16-23 lipca br. Nasze następne spotkanie odbędzie sie w stałym miejscu (kancelaria)

w niedzielę 1 lipca (jutro) o godz. 17:00

Obecnosc obowiązkowa dla wszystkich wyjeżdzających!

Piszą o nas w Northern Echo

Dzięki uprzejmości p. Adama Gosiewskiego już jutro powinna ukazać się zarówno w wersji papierowej, jak i internetowej gazety Northern Echo informacja wstępna na temat organizowanego przez nas Tygodnia Polskiego! Bardzo dziękujemy za pomoc, panie Adamie!

Polską sekcję tej gazety można na bieżąco śledzić tutaj.

Oprócz tego jesteśmy również obecni w serwisie Polska Chata (serdecznosci dla Kasi Bobrzak), a także NCL.to.pl. Pozdrowienia i oczywiście zaproszenie na spotkania w ramach Tygodnia Polskiego jest nadal aktualne :).

www.aycliffeclc.com/polski

Strona internetowa kościoła Aycliffe CLC - naszego gospodarza podczas lipcowego tygodnia polskiego, wzbogaciła się o krótką sekcję w języku polskim. Można ją znaleźć pod adresem podanym w tytule tego linka.

Już niedługo (bo finalizujemy właśnie kwestie lokalizacji na wieczorne i weekendowe eventy) pojawią się tam oraz tutaj na blogu dokładniejsze informacje na temat poszczególnych eventów.

Dzisiejsze spotkanie grupy misyjnej

Wyjątkowo nasze tygodniowe spotkanie odbędzie się nie w niedzielę, a DZISIAJ

w sobotę o godz. 18:00

Stałych bywalców (oprócz Roberta, który ma wyłączony telefon) zawiadomiłem już wcześniej, a "nowych" bywalców niniejszym informuję :). Spotkamy się również w innym miejscu - nie w kancelarii, tylko w jednej z salek szkoły niedzielnej na górze (tylne wejście do kaplicy).

Cytat tygodnia

“Płatki śniegu są ulotne, ale jeśli trzymają się razem, mogą powstrzymać ruch uliczny”

Vance Havner, chrześcijański autor z początków XXw.

Potwierdzona data wyjazdu do Doncaster

No i mamy: ostatecznie potwierdzona data wyjazdu misyjnego do Doncaster to

10-17 października, 2007.

Zatem chętni i przekonani mogą już kupować bilety na lot Wizzairem na trasie z Gdańska do Doncaster w powyższych datach. Z tego co widziałem, jeszcze wczoraj bilety były w zachwycającej cenie 208 pln w obie strony.

Ciekawy tylko jestem, jak ludki z Wodzisławia Śląskiego będą podróżować. Chyba najpierw nocnym pociągiem do Gdańska a potem wiuuu razem z nami, nie?

"Muszą zapytać Taty"

Miałem przyjemność spotkać się na krótko w niedzielę z Irkiem, który obecnie, wraz z siostrą mieszka i pracuje w przepięknym Enniskilen w Irlandii Północnej. Mieliśmy świetny czas :).

W trakcie rozmowy Irek użył pewnego sformułowania, które bardzo zwróciło moją uwagę. Otóż powiedział, że nauczyli się z siostrą tego, że w ważnych sprawach swojego życia "muszą zapytać Taty" (co oznacza, że modlą się o Boże prowadzenie).

Bardzo mi się podoba takie podejście! Wszyscy musimy się uczyć pytać się Taty o różne sprawy naszego życia. Jestem pewien, że to nie był mój ostatni kontakt z Irkiem w sprawach misyjnych.

PS. Dla ciekawych: Marek z Edynburga odpisał na mojego maila. Wraca po urlopie 9 lipca i wtedy wracamy do tematu. Jak często tutaj pisuję w takich sytuacjach: "Dzieje się!" :)

A w międzyczasie w Szkocji...

... aktywnie działa polska społeczność chrześcijańska Kerygma. Mają całkiem nieźle opracowaną stronę internetową i z tego co wiem, aktywnie włączyli się w opracowanie specjalnej edycji Nowego Testamentu (w wersji Słowo Życia) dla nowej fali polskich emigrantów.

Chciałbym dowiedzieć się więcej na temat tego, co robią. Wysłałem maila do Marka, mam nadzieję, że jego odpowiedź zaspokoi moją ciekawość choć w pewnym stopniu :).

Gdańsk pozdrawia Edynburgh!

Impresje z Anglii - część 2: Miejsca

Mój rekonesans w Anglii zaprowadził mnie również w miejsca, które poznawałem po raz pierwszy. Oto kilka zdjęciowych impresji:

Na zdjęciu powyżej: jedna z niepozornych uliczek spokojnego i dość jednak rozległego na swoje 30 tys. mieszkańców Newton Aycliffe.

Na zdjęciu powyżej: a to chyba budynek władz miasteczka Bishop Auckland (ale przyznaję, że nie sprawdzałem - jeśli ktoś ma dokładniejsze dane, to niech mnie poprawi :)).

Na zdjęciu powyżej: Darlington nie tylko robi wrażenie największego miasteczka w okolicy, ale też, z tego co słyszałem, jest tutaj najwięcej Polaków (ok. 5 tys?).

Na zdjęciu powyżej: Rynek w Durham. Tutaj właśnie spotkaliśmy się z Jackiem i Witkiem.

Na zdjęciu powyżej: Katedra w Durham. Monumentalne wrażenie.

Na zdjęciu powyżej: Budynek college'u w Doncaster. Od następnego roku akademickiego będą się tu również odbywać zajęcia uniwersyteckie.

Udana Fiesta Mexicana!

Bardzo serdecznie dziękuję uczestnikom lipcowego i październikowego wyjazdu za aktywne uczestnictwo i wiele serdecznej pomocy we wczorajszym pikniku Fiesta Mexicana w Gdańsku. Myślę, że gościliśmy prawie 200 osób - dotarło do mnie wiele pozytywnych wrażeń i wyrazów uznania. Wszyscy spisaliście się wspaniale, jestem z Was dumny!

Myślę, że zdaliśmy na piątkę ostatni egzamin przed Grillowym Weekendem w Anglii :).

Impresje z Anglii - część 1: Ludzie

Z dużą wdzięcznością wspominam ten kilka dni w poprzednim tygodniu, które spędziłem w Newton Aycliffe, Bishop Auckland, Darlington, Durham (wszystko północno-wschodnia Anglia), a poprzednią niedzielę w Doncaster (hrabstwo Yorkshire).

Długo by pisać o wszystkim (ciekawych zapraszam na maila: nawyspy@yahoo.pl), więc może niech zdjęcia posłużą za tysiąc słów :). Część 1 zatytułowałem "Ludzie". Teraz kiedy przeglądam zdjęcia, widzę, że w sumie nie zrobiłem fotek tylko kilkorgu z osób, z którymi się spotykałem: Ewie, Mai i Sylwkowi, z którym spędziłem dużą cześć dnia w Doncaster. Mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja.


Na zdjęciu powyżej: Marie Oswald, szefowa departamentu społecznego w college'u technicznym w Aycliffe (w środku), oraz Peter (po lewej) nauczyciel angielskiego 11-letniego polskiego ucznia. Mamy nadzieję zaprosić ich oboje (wraz z polskimi uczestnikami kursów języka angielskiego) na piknik pod koniec Tygodnia Polskiego.


Na zdjęciu powyżej: Kamila - pracuje w miejscu, gdzie można znaleźć najlepsze lody w okolicach Newton Aycliffe. Może uda się namówić właścicieli tej lodziarni, aby udostępnili nam to miejsce na jeden z lipcowych wieczorów?


Na zdjęciu powyżej: Bartek (z lewej) i Jarek - udało mi się z nimi spotkać dosłownie kwadrans przed ich wyjściem do pracy.


Na zdjęciu powyżej: Rafał - właściciel samochodu, którego nie mogłem nie zauważyć, kiedy umawialiśmy się "w okolicy ulicy" ;).

Na zdjęciu powyżej: Szymon z córką i mamą.

Na zdjęciu powyżej: Marcin (po lewej, kapitan polskiego zespołu piłkarskiego) i Irek, który w wolnym czasie maluje anioły i gargole. Te drugie zacząłem zauważać na budynkach dopiero po spotkaniu z Irkiem ;).

Na zdjęciu powyżej: pierwsza i trzeci od lewej to Christine i Stewart Brown z Aycliffe CLC - moi kochani gospodarze. Dwaj gentlemeni obok nich to Witek (Victor) i Jacek (Jack), którzy oprowadzali nas po Durham. Szkoda, że na zdjęciu nie zmieścił się Adam - mam nadzieję, że ze zdrowiem jest już lepiej!

Na zdjęciu powyżej: moi gospodarze z Aycliffe CLC: Stewart Brown, pastor John Greenow i Chezz Cherrie.


Na zdjęciu powyżej: pastor Grayson Jones z kościoła ICCD w Doncaster.

Na zdjęciu powyżej: Sarah i David Sharpe oraz pastor Grayson z córką.

Przejrzałem uważniej plik ze zdjęciami i nie mogę uwierzyć, że NIE mam zdjęcia z Sylwkiem - Sylwek, było strzelić sobie fotkę choćby w czasie jazdy na lotnisko! Następnym razem się tak łatwo nie wywiniesz :).

Spotkanie małej grupy misyjnej

Serdecznie zapraszam na wyjątkowe sobotnie spotkanie naszej małej grupy misyjnej, które odbędzie się w kancelarii kościoła dzisiaj o godz. 17:00 (wyjątkowa sobotnia data wynika z tego, że jutro o godz. 16:00 organizujemy piknik Fiesta Mexicana, na który również zapraszamy wszystkich chętnych)

W programie dzisiejszego spotkania same atrakcje:

* pierwsza prezentacja zdjęć z mojego rekonansowego wyjazdu do Anglii w zeszłym tygodniu;
* oficjalna data wyjazdu misyjnego do Doncaster we wrześniu;
* ostatnie przygotowania do Fiesty Mexicany.

Kto żyw, niech do nas dołącza! :)

Wstępne podziękowania

Przygotowuję się do dłuższego opisu wszystkich przyjemności, jakie mnie spotkały w hrabstwach Durham i York w ciągu ostatnich kilku dni (cała relacja będzie się pewnie pojawiać w odcinkach i wieczorami), ale już teraz chciałby podziękować w szczególności wszystkim Polakom, których udało mi się tam spotkać.

Mam na myśli:

Ewę
Kamilę
Maję
Bartka i Jarka
Rafała
Szymona, jego mamę i córkę
Irka od aniołów
Marcina od piłki nożnej
Jacka
Witka
Adama
Jakuba
Tomka z Doncaster
Sylwka

Bardzo Wam dziękuję, że mogliśmy się spotkać! A za pięć tygodni (16-23 lipca br.) spotkamy się ponownie w okolicach Newton Aycliffe, nie?

Jeszcze jedno pytanie do wyżej wymienionych: czy mam Waszą zgodę na opublikowanie tutaj na blogu naszych wspólnych fotek? Dajcie znać w komentarzach :).

Wróciłem :)

Jestem juz z powrotem w Gdańsku. Wiele pozytywnych wrazeń po spotkaniach, bardo duzo zdjec, ktore sukcesywnie bede publikował. Dużo dobrego się wydarzyło, na tyle na ile jestem w stanie to na gorąco ocenić :).

Jestem jeszcze bardziej podekscytowany naszymi najbliższymi wyjazdami do Wielkiej Brytanii!

Tydzień Polski - co to takiego

Ponieważ w związku z moją wizytą na Wyspach, w najbliższych dniach zapewne wzrośnie liczba osób zaglądających tutaj po raz pierwszy (a przynajmniej mam taką nadzieję), krótko przybliżę czym jest Tydzień Polski i czego się można po nim spodziewać.

Tydzień Polski to seria wydarzeń lokalnych dla Polonii na Wyspach Brytyjskich w danym ośrodku (16-23 lipca br. będzie to Newton Aycliffe), której zadaniem jest próba lepszego poznania się, nawiązania nowych relacji i spędzenia czasu w środowisku Polaków.

Wstępny (niepotwierdzony jeszcze) program takiego tygodnia to m.in:

- prace społeczne na rzecz zakładów pracy zatrudniających Polaków;
- prace społeczne na rzecz lokalnych społeczności miejskich;
- wieczorne spotkania na mieście połączone z turniejem bilarda i rzutków;
- dopołudniowe przedszkole i opieka dla dzieci polskich;
- weekendowe mecz(e) Polska-Anglia w piłkę nożną;
- sobotni grill-kuchnia polska;
- niedzielny wyjazd do zabytkowego miejsca w okolicy;
- inne atrakcje w zależności od pogody i infrastruktury.

Wszystko oczywiście NIEodpłatnie o ile ktoś mówi po polsku :).

Gdyby ktoś z czytających miał jakieś pytania, proszę śmiało korzystać z sekcji "Comments" :).

No to jadę!

(obrazek pochodzi z serwisu www-scm.tees.ac.uk)

Dzisiaj, tj. w środę 6 czerwca wieczorem wyruszam do Anglii na rekonesans przed naszymi lipcowymi i wrześniowymi wyjazdami :). Najpierw pojadę do Newton Aycliffe, Darlington, Durham i Bishop Auckland (czwartek-sobota) - to odnośnie grupy lipcowej, a niedzielę spędzę w Doncaster (gdzie mamy pojechać we wrześniu).

Jeśli wszystkie plany się potwierdzą czeka mnie wiele dobrych spotkań i rozmów - te których najbardziej się nie mogę doczekać, to oczywiście spotkania z naszymi rodakami z tamtych okolic. Mam też nadzieję robić jak najwięcej zdjęć, żeby dobrze oddać klimat północno-wschodniej Anglii.

Trzymanie kciuków modlitewnych ;) na pewno będzie zatem mile widziane.

Wracam w nocy z niedzieli na poniedziałek (tłumów na lotnisku w Rębiechowie, lot z Liverpoolu, jednak pewnie nie będzie, bo samolot przylatuje ok 1.00 w nocy ;)).

Wstępny projekt koszulki

Znalazłem serwis internetowy, który pozwala samodzielnie zaprojektować koszulki i inne gadżety. Poniżej znajdziecie bardzo wstępny efekt naszych ustaleń odnośnie tego, jak mogłyby wyglądać "oficjalne" koszulki na wyjazdy letnie (Robert, jak Ci się podobają? ;)).

Dwa zastrzeżenia:

- tekst docelowy będzie wycentrowany (na przodzie i z tyłu), ale w projekcie tego akurat nie umiałem zrobić;
- ustaliliśmy, że na rękawach będą flagi: nasza polska na lewym, brytjski Union Jack - na prawym.

Wstępny projekt można zobaczyć pod tym linkiem (bo nie ma możliwości umieszczenia go jako obrazka na blogu). Ciekawy jestem, co sądzicie... :). Proszę pisać.

Po konferencji misyjnej

Muszę przyznać, że konferencja misyjna w Zakościelu była bardzo udana. Mimo, że początkowo nie znałem tam (poza może dwoma osobami) nikogo, szybko poczułem się jak u siebie w domu. Wraz z przedstawicielami najróżniejszych kościołów (w tym katolickiego i ewangelicko-augsburskiego) oraz kilku organizacji misyjnych świetnie wykorzystaliśmy czas (od czwartku wieczorem do soboty w południe) na przyjrzenie się temu, co się aktualnie dzieje na polach misyjnych świata.

I tak, miałem okazję dowiedzieć się więcej o tym, jakie misje prowadzą polskie kościoły (i organizacje misyjne) w:

- Chakasji (na Syberii) - to dzięki Michałowi Domagale, mojemu "współmieszkańcowi" z domku nr. 4 ;);
- na Kaukazie
- w Mali w Afryce Zachodniej;
- w Ugandzie i Etiopii;
- na statkach należących do Operation Mobilization

Wykłady Grega St. Cyra (który nota bene wiele czasu spędził w Polsce, w tym w Gdańsku!, i po polsku mówi znakomicie) pokazały nam więcej na temat Kościoła o mentalności Królestwa Bożego. Największą wartością było jednak poznanie ludzi, którym misja leży na sercu. Michał, Jurek, Arek i Donna, niezmiennie Robert, a także objawienie weekendu, czyli mój główny przeciwnik bilardowy - Michael Green z Krakowa. Amerykanin z Michigan, świetnie mówiący po polsku. Na dodatek przypomina mi mojego szwagra: wizualnie i z zachowania :). Wygląda na to, że Michael (jeśli tylko czas pozwoli) chciałby się włączyć w nasze działania w Wielkiej Brytanii.

Jestem Bogu bardzo wdzięczny za ten misyjny czas w Zakościelu.

Kolejne spotkanie malej grupy misyjnej

Właśnie wróciłem z konferencji misyjnej w Zakoscielu (mam nadzieję napisac o tym dłuższą notkę, ale to już raczej nie dzisiaj) i zapraszam na kolejne spotkanie małej grupy misyjnej. To już dzisiaj, czyli:

w niedzielę 3 czerwca o godz. 17:00

w stałym miejscu, czyli w kancelarii kościoła w Gdańsku, przy ul. Mennonitów 2. Zapraszamy stałych bywalców i nowych odważnych! ;) Dzisiaj będziemy rozmawiac miedzy innymi o projekcie "misyjnej" koszulki oraz o podziale ról podczas zbliżającego się pikniku meksykańskiego w Gdańsku (17 czerwca).