sobota, marca 07, 2009

Drogheda - still alive

Słowo się rzekło, kobyłka u płota ;).

Mieliśmy podjąc decyzję odnośnie wyjazdu do Droghedy i... ją podjęliśmy. Kolektywnie na linii Polska-Irlandia. Wyjazd się odbędzie, w tej chwili jednak nadal trwają ustalenia, czy lepszym terminem będzie pierwotnie wstępnie planowany maj, czy jednak sierpien br.

Nie chodzi wyłącznie o nasze kalendarze, ale również plany i możliwości gospodarzy na miejscu.

Myślę, że w przyszłym tygodniu powinniśmy miec ostateczną odpowiedź. Dzięki za cierpliwośc :).

PS. A już jutro, w stałym miejscu, o 9:00 - podsumowanie wyjazdu do Edynburga, a o 11:30 - do Doncaster. Ja bym na Waszym miejscu był na obu nabo ;). Ja będę :).




2.5

Etykiety: ,