Czasem słońce, czasem deszcz
Był chyba kiedyś hinduski melodramat o takim tytule, nie? :)
Ale ja nie o tym.
Przez ostatnie czterdzieści dni, zgodnie z przekonaniem, pościłem od internetu rano.
A raczej się starałem pościć, bo "wynik" mnie nie zadowala. 12 zwycięstw, 28 porażek. W boksie zawodowym z takim rekordem nie zrobiłbym kariery ;). Okazuje się, że - w tym aspekcie - długa droga przede mną. Ale przynajmniej wszedłem sobie na ambicję ;).
To nie był łatwy czas, również dlatego, że inne sprawy wymagały dodatkowego szczególnego skupienia.
No cóż - czasem słońce, czasem deszcz...
Cieszę się, że spróbowałem - i jeszcze kiedyś o to zawalczę :).
A Bóg dał mi już też pomysł na kolejny post 40-dniowy. A może raczej 40-dniowe wyzwanie: chciałbym przeczytać cały Nowy Testament (w nowym przekładzie wydanym przez Ligę Biblijną) w 40 dni.
Stawiam sobie dwa warunki:
1. Nie czytać bezmyślnie, "na czas"
2. Nie czytać samemu - moja Ania już zadeklarowała, że chce do mnie dołaczyć. Zaczynamy 1 października
I tu wyzwanie dla Ciebie, drogi czytelniku - może chciałbyś do nas dołączyć w czytaniu NT w ciągu 40 dni, od 1 października do 10 listopada? Jeśli tak - dopisz się proszę w komentarzach. Byłoby super, gdybyśmy znaleźli 10 osób, które podjęły by się tego.
Więc jak?
Wchodzisz w to?
2 Comments:
Polecam korzystanie z Firefox i uzywania tej wtyczki do blokowania swoich zapedow w odwiedzaniu sieci rano:
http://www.proginosko.com/leechblock.html
wow, super pomysl....moze sie przylacze :)))
Prześlij komentarz
<< Home