piątek, maja 04, 2007

Boanerges


Ciekawe, że tak dobrze pamiętamy, że Jezus zmienił imię Szymona Apostoła na Kefas (gr. skała), a jakoś niewielu z nas chyba zdaje sobię sprawę, że synowie Zebedeusza, czyli Apostołowie Jan i Jakub również otrzymali od Boga nowe imię.

Ew. Marka 3:17 podaje, że Jezus powołując Jana i Jakuba dał im obojgu imię Boanerges (gr. synowie gromu). Przyznam, że umknęła mi wcześniej ta informacja. Nawet najprostsze komentarze biblijne mówią o tym, że w ten sposób Pan odzwierciedlił ich gwałtowny charakter. Co zresztą w stu procentach się potwierdziło, kiedy Jan i Jakub gniewnie zareagowali na to, że Jezusa nie przyjęto w jednej z samarytańskich wiosek (Łuk. 9:54). Zgodnie z własnym charakterem, zaproponowali wtedy, że ściągną ogień z nieba, który pochłonie mieszkańców tej wioski!

Jaka trafna ocena ludzkiej natury ze strony Jezusa, prawda?

Dlaczego jednak o tym piszę na misyjnym, bądź co bądź, blogu? Otóż dlatego, że jestem głęboko przekonany, że Bóg doskonale zna naturę każdego z nas. Stworzył nas przecież i odkupił. Kiedy zatem będziemy podejmować pierwsze decyzje na temat składów poszczególnych grup misyjnych, chcę czynić to z wiarą, że Bóg doskonale wie, kto ma kiedy i gdzie pojechać. W jakim czasie i do jakiej grupy masz dotrzeć, żeby wykonać pracę, którą Bóg już wcześniej dla nas przygotował (Ef. 2:10).

Popatrz na przygotowania z perspektywy braci Boanerges, a nie będziesz zestresowany, ani spięty. Bóg zna Ciebie najlepiej - i doskonale wie, gdzie ma Ciebie wyprawić. Możesz być pewien, że jeśli podążasz za Bożymi planami na poważnie, na Twoim miejscu na misji w Wielkiej Brytanii nie znajdzie się nikt inny.

To o który wyjazd zabiegasz przed Bogiem? :) Do Newton-Aycliffe w terminie 16-23 lipca br, czy do Doncaster (tydzień w sierpniu, data jeszcze do ustalenia)? Nie poddaj się bez walki, synu lub córko gromu :).

Etykiety: