piątek, kwietnia 06, 2007

Spotkanie z B.


Nie ma to jak dobre spotkanie w świetnym (misyjnym!) towarzystwie, przy wybornej kawie i ciastku :).

Wczoraj miałem okazję spotkać się z B., żeby przegadać "techniczne" aspekty wyjazdów misyjnych. B. razem ze swoją służbą robią to od lat na skalę ogólnopolską, więc się nie zawiodłem. Pojawiło się wiele nowych pomysłów, spraw, które trzeba przemyśleć, obliczyć, a przede wszystkim przemodlić... Jestem bardzo zachęcony!

Jednym z owoców tego spotkania jest pomysł, aby założyć małą grupę misyjną. To da ludziom możliwość regularnego spotykania się (myślałem o niedzieli wieczorem, bo jak jest z czasem w tygodniu, to wszyscy wiemy) i "burzy mózgów" na temat przygotowań. Co prawda dwie następne niedziele odpadają (najpierw Wielkanoc, a następnie przyjmujemy gości z Newton Aycliffe), ale mam nadzieję, że od 22 kwietnia można byłoby zacząć.

Hmm, postanowiłem sobie również, że w każdym tygodniu spotkam się z conajmniej jedną nową osobą, o której wiem, że jest wstępnie zainteresowana wyjazdami misyjnymi, aby porozmawiać na temat tego projektu. Biorąc pod uwagę, jak często jestem poza Gdańskiem - to nielada wyzwanie ;).

Etykiety: