poniedziałek, stycznia 10, 2011

Wstępne wnioski po sobotnim spotkaniu

Spotkaliśmy się łącznie w pięć osób (obecnym dziękuję!), przyjrzeliśmy się możliwościom czasowym (bo chęci były i są) wszystkich z nas i ustaliliśmy co następuje:

1. Asia S. i Kasia skłaniają się bardziej w kierunku wyjazdu do Edynburga, Kaja - na dzisiaj bardziej do Newton Aycliffe.

2. Do końca stycznia Harry ustali z gospodarzami w Edynburgu ostateczny termin majowego wyjazdu misyjnego.

3. W ramach burzy mózgów, wpadliśmy na kilka pomysłów działań w obu miejscach, ale ustaliliśmy też, że do końca bieżącego tygodnia, przez FB, zbierzemy dodatkowe pomysły, które będziemy mogli przesłać gospodarzom w obu miejscach jako nasz wkład do "banku pomysłów"

I tu prośba również do czytelników bloga. Zdaję sobie sprawę, że być może nie jesteście w stanie przewidzieć wszystkich możliwości na miejscu, ale co Wam przychodzi do głowy, kiedy myślicie o tym, jak można w praktyczny sposób okazać Bożą miłość naszym rodakom na emigracji w UK? Wasze pomysły są mile widziane (komentarze czekają) :). Dziękuję.

Etykiety: ,