poniedziałek, listopada 22, 2010

Post od... dni bez intensywnej modlitwy

Uwaga, będzie szokująca informacja. Skandaliczna wręcz, można powiedzieć ;).

Brzmi ona tak:

Nie modlę się tak intensywnie, jak wiem, że chciałbym i powinienem.

Już. Można się rozluźnić. Jestem zapewne w przeważającej większości.

Ale zamierzam coś z tym zrobić.

Od dzisiaj do końca roku, organizuję post od dni bez intensywnej modlitwy. Czyli stawiam sobie za cel intensywnie i niefaryzejsko się modlić, w ciągu dnia, za przyczyną lub bez, krócej i dłużej, ale przede wszystkim - praktykować głębsze zanurzenie w modlitwie.

Trudne, ale piękne i wartościowe.

Tyle o mnie na dzisiaj. A Ty, jak wykorzystasz swoje ostatnie 40 dni tego roku?

Etykiety:

1 Comments:

At 8:57 AM, Anonymous Anonimowy said...

40 dni bez slodyczy :D - moje ostatnie dni roku

 

Prześlij komentarz

<< Home