Post od... dni bez intensywnej modlitwy
Uwaga, będzie szokująca informacja. Skandaliczna wręcz, można powiedzieć ;).
Brzmi ona tak:
Nie modlę się tak intensywnie, jak wiem, że chciałbym i powinienem.
Już. Można się rozluźnić. Jestem zapewne w przeważającej większości.
Ale zamierzam coś z tym zrobić.
Od dzisiaj do końca roku, organizuję post od dni bez intensywnej modlitwy. Czyli stawiam sobie za cel intensywnie i niefaryzejsko się modlić, w ciągu dnia, za przyczyną lub bez, krócej i dłużej, ale przede wszystkim - praktykować głębsze zanurzenie w modlitwie.
Trudne, ale piękne i wartościowe.
Tyle o mnie na dzisiaj. A Ty, jak wykorzystasz swoje ostatnie 40 dni tego roku?
Etykiety: post
1 Comments:
40 dni bez slodyczy :D - moje ostatnie dni roku
Prześlij komentarz
<< Home