piątek, lipca 09, 2010

Krótkie refleksje nt postu od słodyczy

Przyznam się, ku zachęcie dla tych, którzy jak ja nie za wiele mają silnej woli, że ten akurat post poszedł mi wyjątkowo słabo.

To znaczy nie miałem jakiegoś wielkiego problemu z unikaniem słodyczy (walnąłem się, zapominając, może ze trzy razy), ale... no właśnie nie miałem też z drugiej strony jakiegoś odczucia tęsknoty za słodyczami...

Hmm... może mnie ktoś oświeci, co to znaczy :)

Anyway, słodycze już mnie nie kuszą, więc i muszą odpaść jako przedmiot przyszłych postów.

I tak napisałem posta o postach ;).

Etykiety: