Odkorkowywanie Łukasza: Czemu i komu służy stodoła (11)
Przypomnę, że w tej serii przyglądamy się wybranym fragmentom Ewangelii Łukasza, w przekładzie The Message. Staramy się na nowo "odkorkować" znane treści, znaleźć w nich coś świeżego, inspirującego i zgodnego z duchem ewangelii.
W przypowieści o człowieku, który tak obfitował, że chciał zburzyć swoje stodoły, aby zbudować nowe, Bóg przychodzi i mówi mu, że jeszcze tej samej nocy będzie się musiał rozstać z życiem. Komu wtedy zostawi to, czym jeszcze przed chwilą tak się chełpił?
Na zakończenie tego fragmentu pojawia się wyjaśnienie tego, jak Bóg patrzy na taką postawę serca:
"Tak się dzieje, kiedy wypełniasz swoje stodoły
(metaforycznie: serce) samym sobą, a nie Bogiem"
Łuk. 12:21
Dzisiaj krótko na temat tego, co zajmuje moją uwagę.
Często zamiast trzech osób boskich, głównie koncentruję się na trzech osobach ludzkich: "sobie", "mnie" i "moje". Smutna, acz prawdziwa konstatacja.
W jej efekcie, często wyprzedzam Boże plany w tym co... niewłaściwe lub nie w tym czasie. Dlaczego? Bo zamiast patrzeć z Bożej perspektywy, patrzę z ludzkiej, mojej własnej.
Pismo Swięte nazywa taką postawę głupotą.
Zamiast planować "sobie", "mnie" i "moje" jesteśmy wzywani do tego, aby napełniać swoje życie Bogiem. Zastosowana tutaj metafora mówi o stodołach - dla pierwszych słuchaczy Jezusa były one obrazem codzienności, codziennych obowiązków, zaopatrzenia, etc.
Jeśli będę wypełniał swoją stodołę codzienności Bogiem, On sam zatroszczy się o to, czy i kiedy należy ją powiększyć. Nie po to, aby pomieściła moje rozbujane ego, ale by była wystarczającą duża dla Bożych planów w moim życiu.
Ot i właściwa kolejność codziennych zadań wokół "mojej stodoły". Ruszam do wideł zatem :).
Etykiety: Odkorkowywanie Łukasza
0 Comments:
Prześlij komentarz
<< Home