poniedziałek, czerwca 23, 2008

Z kajetu Bogusi (10)

I znow sie działo! Obchodzilismy m.in. "Tydzień Uchodźcy". W poniedziałek byłam na spotkaniu kobiet z burmistrzem Doncaster w "Women's Centre". Była więc okazja, by poznać troszke włodarza miasta, w którym obecnie mieszkam. Tym bardziej, że kobiety ze wszystkich mniejszości narodowych obecne na spotkaniu mogły przedstawić burmistrzowi, co jest dla nich problemem, z czym się zmagają, jakie mają pomysły na działania w Doncaster, etc. Dla mnie było to nowe doświadczenie i możliwość nawiązania nowych, ciekawych relacji :).

Następnego dnia, również w "Women's Centre", Polki miały szansę zaprezentować polskie przysmaki. Dzielna brygada naszych rodaczek pod dowództwem Karoliny wkroczyła do kuchni. Upłynęło kilka godzin, a na pięknie przystrojonych półmiskach pojawiły się: ruskie pierogi, pierogi z serem (na slodko), różne rodzaje sałatek i ciacho, a dokładnie - sernik z truskawkami i galaretka.

Gdy wszystko było gotowe, odbyła się degustacja! Kobiety z różnych krajów miały okazję popróbować naszych rodzimych przysmaków! Sądząc po kolejce po dokładki, zapewne smakowało :). Fajnie było patrzeć na to z boku, gdy np. babeczki z Indii, "rozbierały" na czynniki pierwsze pieroga, patrząc ze zdumieniem, co tam jest w srodku :).

Tego samego dnia, po południu, miałyśmy też nasze kobiece spotkanie w ICCD. A temat był ciekawy: Zdrowy duch-dusza-cialo. Można było posłuchać jak Polki dbają o swoje zdrowie, kondycję i jak odżywiają swoje dusze i ducha :). Każda z dziewczyn obecnych na spotkaniu otrzymała ode mnie upominek, "coś" dla duszy. Jest to książeczka, zawierajaca ciekawe rozmyślania, historie z "życia wzięte" oraz cytat biblijny na każdy dzień. Jeden z cytatów, przytoczony na spotkaniu, który bardzo nam się spodobał, brzmi tak:

"Przypadek to tylko pseudonim nadawany przez Boga
tym szczegolnym wydarzeniom, do ktorych On sam
otwarcie nie chce sie przyznac"
:)

A Ty, drogi przyjacielu, wierzysz, że Twoim życiem rządzą przypadki?

Dwa dni wcześniej kilka Polek wzięło udział w ciekawym spotkaniu kobiet, zorganizowanym przez ICCD. Można było nawiązać fajne relacje, pokonwersować po angielsku, przegryźć coś nie coś i po prostu spędzić przyjemne popołudnie. Ciesze się, że nasze dziewczyny przełamują się i integrują z innymi. Bo chociaż mieszkamy teraz w Anglii, jest możliwe, by czasem o tym zapomniec, prawda? A propos rodaków w Donku, pozdrawiam serdecznie! Do uslyszenia niebawem :).

Etykiety:

2 Comments:

At 6:55 PM, Anonymous Anonimowy said...

kochana Bogusiu!!!widzę, że cały czas dzielnie sobie radzisz i Bóg wkłada do Twojego serduszka wspaniałe rzeczy ;)

pozdrawiam Cię serdecznie i tęsknie bardzo!!!!!!!!!!!!!

Dorota :)

 
At 9:43 PM, Anonymous Anonimowy said...

Bogusiu,to cudowne,ze tyle wspanialych rzeczy dzieje się w Donku,CHWALA BOGU,ściskam i pozdrawiam serdecznie. Hania..

 

Prześlij komentarz

<< Home