poniedziałek, sierpnia 20, 2007

No i po urlopie :)

Wam też tegoroczny urlop wydawał się wyjątkowo krótki? Naszej rodzinie - tak :).

Ale cóż - przy moim trybie życia (częściej poza domem i w drodze niż w domu), nie powinno nas dziwić, że tak bardzo zachłanni jesteśmy wspólnego czasu. Mieliśmy możliwość wyrwać się na tydzień nad piękne polskie morze (aż po drugiej stronie Kołobrzegu patrząc z Gdańska). A ponieważ pogoda dopisała, a możliwości fajnego spędzenia czasu również na terenie hotelu było multum (nie ma to jak rodzinne rozgrywki w kręgle!) - siedem dni minęło jak z bicza trzasnął.

Wybaczcie, ale zdjęć nie będzie :)).

Podsumowując, wypocząłem i mam w sobie wiele energii do kontynuowania przygotowań do wyjazdu misyjnego do Doncaster. Zdałem sobie właśnie sprawę, że do wyjazdu pozostało nam już mniej niż dwa miesiące!