czwartek, lipca 15, 2010

Modlitwa dla Ciebie (8) - 1 List Piotra

"Modlitwa dla Ciebie" - to cykl rozważań, poświęcony analizie zawartości listów apostolskich z Nowego Testamentu pod kątem modlitwy o... samego siebie!

Biblia często zachęca do "umacniania SIĘ w Panu i potężnej mocy jego" - czemu-ż więc nie mielibyśmy tego czynić wspólnie? Zapraszam!

Dzisiaj modlitwa dla Ciebie z pierwszego listu Piotra (oczywiście z tłumaczenia The Message):

"Kto chce doświadczyć pełni życia i przeżywać dni pełne dobroci,
ten niech nie mówi niczego złego, ani tego co rani,
niech nie daje posłuchu złu, lecz niech raczej kultywuje dobroć,
i zabiega o pokój ze wszystkich sił"

1 Ptr. 3, 10-12

A to ci wyzwanie, co? Gdyby tylko tę modlitwę wzięli sobie do serca nasi politycy, którzy zgadzają się, że zgoda buduje, bo Polska jest najważniejsza i takie tam... ;)

Obawiam się jednak, że ta modlitwa w pierwszej kolejności dotyczy Ciebie i mnie, czytelniku.

Bo o ile tylko chcemy, a chcemy! przeżywać dobre (lepsze?) dni, pełne dobroci i przychylności, to mamy bardzo jasną wskazówkę, którędy droga:

1. Nie mówić źle - na temat innych, siebie, okoliczności.
2. Nie ranić innych - a pewnie i samego siebie
3. Uciekać od tego co złe
4. Kultywować dobroć - czynić dobroć
5. Zabiegać o pokój, bo "błogosławieni pokój czyniący"

Mnie wydaje się to nadzwyczaj trudne, a Tobie?

I może właśnie powinno, bo to nie jest temat do pokonania o własnych siłach - jak wskazuje w moim przypadku choćby pkt 1 i 2 :(

Ale - i to niesie nadzieję - jest to jak najbardziej temat do modlitwy. Najpierw o siebie, bo kiedy my będziemy stawali się właśnie tacy, jak pisze Ap. Piotr, to i nam będzie się z nami żyło, i innym. Kto by nie chciał, choćby we własnej rodzinie, być znany jako osoba, która nikogo nie rani, nie narzeka, zajmuje się czynieniem dobra swoim bliskim i dalszym, a we wszystkim co robi jest pokojowo usposobiona?

Podoba mi się taka reputacja. Chciałbym aby moi bliscy tak o mnie myśleli.

Jestem chyba jednak nadal na początku tej drogi. Nie pozostaje mi więc nic innego, jak iść tą drogą z modlitwą. O siebie. Abym stawał się człowiekiem formatu i reputacji zgodnej z Słowem Bożym.

Etykiety: