Koniec postu od bloga
Jutro dobiega końca mój 40-dniowy post od blogowania. Podjąłem wyzwanie związane z tym, żeby nieco zaburzyć swoje wirtualne funkcjonowanie tutaj na blogu.
Chyba sie udało, bo w tym okresie informowałem średnio co drugi-trzeci dzień i tylko o najważniejszych wydarzeniach.
Dziękuję Bogu za te swoje posty z Jego inspiracji - czas/uwaga odzyskany/-a "od czegoś" mógł być w tych okresach wykorzystany lepiej.
Oczywiście od przyszłego roku wracamy do normalnego funkcjonowania bloga. Przed nami, w okresie pierwszych czterech miesięcy 2010 r. - trzy wyjazdy misyjne!
Etykiety: post
0 Comments:
Prześlij komentarz
<< Home