niedziela, listopada 29, 2009

Książki: Królewski Styl

Właśnie skończyłem czytac książkę pastorów Krisa Vallotona i Billa Johnsona zatytułowaną "Królewski Styl. Prawa i przywileje Bożych synów i córek". Autorzy są przywódcami kościoła Bethel w Redding, w stanie Kalifornia.

Ta książka nie jest łatwa w odbiorze dla mnie jako Polaka. Przede wszystkim dlatego (co w dużej mierze potwierdził również załączony na końcu lektury test żebraka-księcia, który sobie wykonałem), mam wrażenie, że przez ostatnie dwadzieścia lat w kościołach ewangelicznych słyszałem znacznie więcej na temat mentalności żebraka, niż na temat tego, że Jezus otworzył nam drogę do "królowania razem z Nim".

Nie mówię o mentalności żebraka z punktu widzenia materialnego. Chodzi raczej o elementy związane z duchowością, przekonaniem o swojej wartości w Bogu, celem życia, sposobami realizacji Bożego powołania. Mam wrażenie, że większośc z nas, Polaków, odbiera nadal te prawdy jak gdyby pochodziły by one z "amerykańskich" Biblii, podczas, gdy ja znalazłem je z pomocą Krisa i Billa, również w moim polskim wydaniu Pisma Św. :)

Wydaje się, ze tak wiele słyszymy w niektórych kręgach ewangelicznych na temat tego, jacy jesteśmy grzeszni, nieprzemienieni, jak niegodni, nieczyści, ile nam nie dostaje...

I taka jest częśc prawdy na temat naszego stanu.

Ale nie CAŁA prawda, dzięki Bogu.

Wystarczy poczytac listy Ap. Pawła pod kątem znajdującego się w nich sformułowania "w Chrystusie".

A później uwierzyc w to, że jest to prawda dla każdego dziecka Bożego, które jest naśladowcą Chrystusa, powołanym przez Niego, aby czynic ludzi uczniami Jezusa Chrystusa. I zacząc chodzic w swoim nowym przeznaczeniu, odbieranym nie własnymi siłami umęczonej samopokutą duszy, ale tym, które jest nadawane przez Boga -w Jego autorytecie - przez łaskę, do czynienia dzieł, które Bóg nam zlecił.

Taka jest droga od żebraka ("jestem nikim, nic nie potrafię, niczym nie dysponuję, moje życie to pasmo niepowodzeń") do księcia ("jestem Bożym dzieckiem, wszystko mogę w Tym, który mnie wzmacnia, przez wiarę mam dostęp do Bozego zaopatrzenia, ponieważ żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus, moje życie ma sens i cel").

I o tym właśnie jest ta książka.

Muszę się więcej uczyc nastawienia księcia. A Ty?

I jeszcze garśc cytatów:

"Zawsze będziesz kształtowac wokół siebie taką atmosferę, jaka istnieje wewnątrz Ciebie".
****
"[Jeśli jesteś Bożym dzieckiem] Twój "stary człowiek" został pogrzebany. Musimy skończyc z przychodzeniem do grobowca i prowadzeniem rozmów z umarłym, starym człowiekiem,
którym byliśmy (w Starym Testamencie ludzie byli sądzeni i skazywani na śmierc za rozmawianie ze zmarłymi)".
***
"Dzieci nigdy nie walczą między sobą o to, kto ma byc smieciarzem. Takiej postawy uczymy się w kościele, ze zgubnym dla nas skutkiem".
***
"Uczenie się pokory nie polega na przyjmowaniu negatywnych myśli na swój temat. Pokorą nie jest umniejszanie siebie, ale wywyzszanie naszego Boga".
****
"Masz moc tylko nad tą burzą, której się nie boisz".

Etykiety:

3 Comments:

At 10:50 PM, Anonymous Anonimowy said...

Gdyby Luter nie miał mentalności żebraka, to pewnie nie byłoby jego protestu, 95 tez i całej reformacji. A może nie byłoby nawet tego bloga.

 
At 8:25 AM, Blogger Harry said...

Nie znam na tyle mentalności Lutra w jego okolicznościach życia, żeby móc się ustosunkować pełniej :).

Ale fakt, że mój dziadek walczył w czasie okupacji i spał z kałasznikowem w ręku, zapewne nie oznacza, że ja - kilkadziesiąt lat później - muszę uciekać do schronu, kiedy słyszę dźwięk syren...

Każde pokolenie jest odpowiedzialne za siebie (i za następne pokolenia), trudno zmieniać przeszłość, prawda?

 
At 3:56 PM, Anonymous Anonimowy said...

Nie zrozumielismy sie chyba.
Porownaj moze mysl Marcina Lutra z mysla Krisa Vallotona i Billa Johnsona...

 

Prześlij komentarz

<< Home