wtorek, lutego 10, 2009

Spotkanie, książka, post...

Jutro przedostatnie spotkanie zespołu misyjnego jadącego do Edynburga - inspirująca godzinka, mam nadzieję, że w (prawie) pełnym składzie, bo Ady niestety nie będzie (przyjedzie na spotkanie piątkowe).

Skończyłem właśnie książkę Richarda Tiplady "World of difference". Miała mówic o rozumieniu misyjności w kontekście świata postmodernistycznego, ale jakoś nie doczytałem się tam wiele o misjach. Paradoksalnie. Ciekawa pod kątem diagnozy zjawisk postmodernistycznych, ale niewiele w sumie perspektywy chrześcijańskiej misji. Czyli wiemy jak jest, ale nie wiemy, co z tym dalej zrobic :). Pewne rozczarowanie...

Mój post od słodyczy i deserów ma się dobrze. Do niedzieli na pewno wytrzymam. Momentami było ze mną krucho, ale człowiek wzmocniony celem da radę :). Już się zastanawiam nad tym, czego będzie dotyczył kolejny post, zaraz po powrocie ze Szkocji...

Etykiety: ,