Ostatnia prosta...
Jestem na ostatniej prostej (10 dni) mojego 40-dniowego postu od kawy. Myślałem, że będzie trudniej :).
Powinienem, za łaską Bożą, dać radę. Nie pijam zwykle może przesadnych ilości kawy, ale tzw. dwa kubki dziennie jednak tak. Więc różnica w poziomie kofeiny jest wyczuwalna.
Już myślę o tym, od jakiego postu zacząć rok 2009. Jakie propozycje?
Etykiety: refleksje
6 Comments:
Może o planach i wizjach misyjnych na 2009?
Ada
Ale co? Bo plany i wizje wyjazdów misyjnych są i tak stale we mnie obecne na codzień jako część mojego DNA :).
W międzyczasie chyba znalazłem dobry temat na post od 1 stycznia: desery :).
desery? hmmm,
Ada
ja bym nie wytrzymała bez pysznych deserów!podziwiam Henry!!!
Dotiii :)
Tylko nie Henry! ;);)
no dobra Marcinie , tylko nie Henry !
Prześlij komentarz
<< Home