środa, czerwca 04, 2008

Z kajetu Bogusi (9)

Ostatnie spotkanie dla Polek poświęciłyśmy na wspomnienia... Jak pewnie większość z was pamieta, niedawno obchodziliśmy Dzień Mamy. Tamtego wieczoru odbyłyśmy razem piekną podróż w nasze dzieciństwo, młodość i chwile zapamiętane przez nas z rodzinnych domów. Sama mam wiele wyjątkowych wspomnień, np. robione, domowym sposobem, przez moja ukochana Mame, w czasach kryzysu, słodycze, tj. blok czekoladowy, krówki,itp. Mama lubiła angażować mnie do pieczenia, gotowania - dzięki niej, stało się to moją pasją. Nigdy nie plotkowała, ani narzekała. Sprawiała, że moje koleżanki czuły się w naszym domu jak "u siebie". Nie wyrzucała do kosza mnóstwa polnych kwiatów, które znosiłyśmy jej hurtowo wraz z siostrą Jolą :).

Uświadomiłam sobie jak bardzo moja mama miała i ma wpływ na to, kim jestem dziś! Dzieli nas wiele kilometrów: ona w Polsce na Slasku, ja - w Anglii w Doncaster, ale myśl o niej sprawia, że się uśmiecham :). Tęsknię za nią, za jej ciepłem, wrażliwością, pogodą ducha i przepyszną kuchnią. Jest moim autorytetem w wielu dziedzinach. Kocham Cię, Mamuś i dziekuję Ci, za to że jesteś! Dziękuje Ci, za to kim ja jestem również dzięki Tobie!

Ostatni tydzień poświęciłam na prywatne odwiedziny zaprzyjaźnionych Polaków. Uświadomiły mi one m.in. to jak ważne jest mieć taki czas, gdy można się zatrzymać, „pobyć” ze sobą. Dzisiejszy świat pędzi jak szalony, ulegając temu można pogubić tyle wartościowych rzeczy po drodze.Każda relacja: Bóg-człowiek, mąż-żona, rodzice-dzieci, przyjaciele - opiera się na rozmowie. W każdej relacji ważna jest umiejetność sluchania. Trzeba zadać sobie trud, by poznać tę drugą osobe, dowiedzieć się czegoś więcej o niej niż tylko to, co widzą nasze oczy. O ileż stajemy się wtedy bogatsi i zdolni do zdrowych kompromisów.

Myślę, że każdemu z nas zdarzyło się ocenić kogoś po pozorach. Jakże może być to krzywdzące dla innych, prawda?! Podobnie jest z plotką, która wywołuje mnóstwo zamieszania, przekręca fakty, krzywdzi ludzi. Mam w sobie taki ostrzegawczy sygnał, by nie plotkować, ale zachować swoje usta czystymi od obmowy. Bo lepszą rzeczą jest skupiać się na tym, co pozytywne u innych. Przynosi to dużo więcej pożytku i zachęty.

Najlepszym przykładem dla chrześcijanina jest Jezus, który miał wiele okazji, by krytykować swoich uczniow. Piotr zaparł się Go trzykrotnie, Judasz Go zdradził,etc. A jednak z Jego ust nie popłynęła krytyka. Powiedzial natomiast: „Miluj blizniego swego, jak siebie samego”. Moje zrozumienie jest takie, że jeśli kochamy Boga, będziemy kochać również ludzi. Prawdą jest, że z miłości do Zbawiciela wypływa miłość do innych, nawet, jeśli popełniają błędy. To Boża zasada! Miłość jest bardzo praktyczna, o niej nie tylko się mówi, miłość się pokazuje. Można to uczynić na wiele sposobów. Można ugotować obiad albo upiec ciasto. Można zabrać kogoś na spacer albo podarować kwiaty. Jeśli kogoś kochamy, wiemy, co sprawi mu radość i przyjemność, wiemy co lubi i co będzie dla niego niespodzianką :).

Etykiety: