środa, kwietnia 16, 2008

Szukamy właściwej osoby do Aycliffe (4)


TO OGŁOSZENIE BEDZIE POJAWIAĆ SIĘ
SUKCESYWNIE,
TAK ABYŚMY
NIE ZAPOMNIELI MODLIĆ SIĘ
I POSZUKIWAĆ
WŁAŚCIWEJ OSOBY
DO NEWTON AYCLIFFE




*******************************
Podczas naszego grudniowego wyjazdu do Newton Aycliffe, ustaliliśmy z pastorem i liderami kościoła Xcel Church, że są gotowi na przyjęcie u siebie jednej osoby (ewentualnie małżeństwa lub rodzeństwa), która będzie się chciała przeprowadzić do ich miejscowości na przynajmniej rok, rozpocząć "rozsądną" pracę zawodową i zająć się bezpośrednio pracą z Polakami w okolicy.

Oferta współpracy z Xcel Church dotyczy conajmniej jednego roku, poczynając najpóźniej od wakacji 2008 (optymalnie - jak najwcześniej). Taki okres czasu jest niezbędny, żeby zaaklimatyzować się na miejscu oraz być w stanie włączyć się w wizję pracy Xcel Church. Brytyjczycy biorą pod uwagę zarówno osoby, które wyraziłyby chęć przeprowadzenia się z Polski, jak i relokacji gdzieś z terenu Wysp.

Przez "rozsądną" pracę zawodową rozumiem pracę, która nie byłaby związana z tytanicznym wysiłkiem, niesutannie zmieniającymi się godzinami pracy, i która nie odebrałaby takiej osobie chęci do nawiązywania relacji ze społecznością polską w Aycliffe, Darlington i Durham.

Szukamy wspólnie z Xcel aktywnego ewangelicznego chrześcijanina (bez względu na płeć). Osoby otwartej i bezpośredniej, która lubi nawiązywać kontakty z ludźmi i porozumiewa się choć trochę w języku angielskim. Jeżeli sam(a) jesteś taką osobą lub znasz osoby, które mogą być zainteresowane rozpoczęciem nowej służby w Newton Aycliffe, proszę módl się o tę możliwość. Jestem osobiście przekonany, że rozpoczęliśmy Boże dzieło w połnocno-wschodniej Anglii i będzie to służba nacechowana Bożym błogosławieństwem dla właściwej osoby.

Jeżeli Ty lub ktoś z Twoich przyjaciół chciałby otrzymać więcej informacji odnośnie tej możliwości służby, napiszcie proszę na nawyspy@yahoo.pl. Dzięki!

Etykiety:

3 Comments:

At 2:17 PM, Anonymous Anonimowy said...

A co byś powiedział gdybym to ja była tą osobą ?

A.Brzezińska

 
At 2:42 PM, Blogger Harry said...

Powiedziałbym Asiu, że musielibyśmy o tym dłużej porozmawiać :). Zdajesz sobie sprawę, że chodzi o przynajmniej rok i trzeba się na miejscu samodzielnie utrzymywać, nie? :).

Jak to Cię nie zniechęca, to szykuj jakąś dobrą kawkę - pogadamy.

 
At 6:10 PM, Anonymous Anonimowy said...

kawa gotowa !

 

Prześlij komentarz

<< Home