czwartek, listopada 12, 2009

OT: Książki - "It" Craiga Groeschela

Niełatwo jest napisac sensowną recenzję książki pastora Craiga Groeschela, której polski tytuł możnaby oddac jako "To coś".

Głównie dlatego, że sama książka próbuje zdefiniowac tytułowe "to coś", co posiadają niektórzy chrześcijanie, zbory, Kościoły. Tym czymś jest dośc nieuchwytne poczucie bycia w środku Bożej woli, realizacji w danym momencie dokładnie tego, co Bóg dla nas zamierzył.

Co ciekawe, zdaniem autora, zresztą pastora zboru LifeChurch w Oklahomie w USA, "to coś" można utracic, ale - na szczęście - również odzyskac. Trudno to zjawisko zdefiniowac, ale jak mówi Groeschel, są definitywne oznaki tego, czy dana społecznośc "to coś" posiada.

Autor pisze, że osiągnięcie tego przejściowego stanu, co stanowi dla nas nie-Amerykanów dobrą wiadomośc, nie jest w żadnym sensie związane z rozmiarami organizacji, wielkością dostępnego budżetu, infrastruktury i wpływu. Czasem, z jego obserwacji, jest wręcz przeciwnie - zbory, które mają "to coś" przez jakiś czas i tracą duchowy rozpęd kosztem podtrzymywania procesów "parafialnych" utrzymujących status quo - są na najlepszej drodze to utracenia "tego czegoś".

To jeden z aspektów, który szczególnie zwrócił moją uwagę, chocby w kontekście naszych wyjazdów misyjnych do UK, chociaż nie tylko. Otóż, organizacje, które nie mają "tego czegoś" popadają w rutynowe powtarzanie tego, co działało kiedyś w przeszłości. Co z kolei jest najlepszym sposobem na to, aby się znacznie oddalic od odzyskania "tego czegoś", co pierwotnie sprawiało, że dany projekt nas tak nakręcał.

Może dlatego tak się zawsze upieram nam nowatorskimi, odświeżającymi elementami podczas kolejnych wyjazdów misyjnych :).

Obecnośc zatem jakich elementów zdaniem Groeschela decyduje o tym, czy dana wspólnota czy zbór posiada owe ulotne "coś"? Oto jego lista:

* pasja przebywania w Bożej obecności
* głębokie przekonanie o potrzebie ratowania zgubionych
* szczerośc moralnego postępowania względem innych
* wiara pełna Ducha Św.
* niezwykła pokora
* poczucie złamania przed Bogiem
* wizja Bożego działania na określony czas

Co ciekawe, ale bardzo zgodne z Bożą ekonomią, "to coś" najlepiej pomnaza się, kiedy zarazamy tym innych!

Serdecznie polecam lekturę całej ksiązki, chociaz zdaję sobie sprawę, ze póki co jest ona dostępna jedynie w języku angielskim.

Etykiety: