Powrót twardego dysku :)
Tego posta piszę już z laptopa wyposażonego w całkiem nowy twardy dysk :). Mam nadzieję, że ten nowy pobędzie ze mną przynajmniej tak długo jak poprzednio (cztery lata). Wiem, że jestem winien Wam relację ze zdjęciami z ubiegłego tygodnia z Edynburga - jeszcze poniedziałek i wtorek mam dość zajęty, ale już od środy powinienem wrócić do normalnego trybu publikowania na blogu.
Wybaczcie.
Dobre wieści z Newton Aycliffe w sprawie osoby, która jak pamiętacie, miałaby się tam przenieść, aby rozpocząć pracę wśród Polaków. Jest pewien przełom - trzeba modlić się nadal, ale światełko w tunelu nie okaże się być nadjeżdzającym pociągiem. Będzie dobrze. Mam nadzieję, przekazać nieco więcej wiadomości na ten temat pod koniec tego tygodnia.
I na zakończenie krótkie słowo, które usłyszałem podczas jednego z wykładów/kazań, ktorych słucham sobie w samochodzie: "Zwiastowanie ewangelii to nie kwestia powołania, a posłuszeństwa Bogu". Ciekawe, nie? :)
2 Comments:
czyzby osoba potencjalnie zainteresowana osiedleniem sie na obczyznie postawila zbyt wygorowane warunki misyjne: mieszkanie, samochod, komorka, karta kredytowa oraz 1000funtow miesiecznie?
Ach, ci wspolczesni misjonarze...:-)
Hehe, dobre - usmialem sie :)
Przeciwnie - wlasnie ustalamy z gospodarzami poziom ich wsparcia dla misjonarza. Prawie na pewno trzeba bedzie podjac prace zawodowa w jakims zakresie.
Prześlij komentarz
<< Home